Izba Dyscyplinarna SN wskazała też, że powstrzymanie się przez sędziów od czynności orzeczniczych "stanowiłoby naruszenie ślubowania sędziowskiego złożonego wobec prezydenta, sprzeniewierzenie się aktowi powołania i prowadziłoby do uchybienia godności sędziego". Przyjęte w piątek stanowisko Izby Dyscyplinarnej SN "w nawiązaniu do działań części sędziów SN podjętych w czwartek" odczytał dziennikarzom rzecznik tej izby Piotr Falkowski. W stanowisku tym wskazano, że prezydent RP jest jedynym podmiotem uprawnionym do powołania na urząd sędziego, a istotą tego powołania jest prawo i obowiązek sprawowania wymiaru sprawiedliwości. "Odsunięcie sędziego od orzekania może nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w art. 180 ust. 2 Konstytucji. Okoliczności tam wskazane nie wystąpiły" - głosi stanowisko. Wskazany artykuł konstytucji stanowi, że "złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie". Czy sędziowie Izby Dyscyplinarnej odroczą rozprawy? Falkowski pytany na konferencji prasowej, czy sędziowie Izby Dyscyplinarnej będą odraczać swoje rozprawy, tak jak robią to już sędziowie innych izb SN, powiedział, że jest to materia niezawisłości sędziowskiej. "W związku z tym, tutaj każdy sędzia będzie sam decydować w tych okolicznościach, w jaki sposób będzie prowadzić sprawy" - podkreślił. "Nie jestem w stanie tego przewidzieć, tym bardziej nie chciałbym jakimiś swoimi oświadczeniami publicznymi w jakikolwiek sposób uprzedzać decyzji sędziów orzekających w konkretnych sprawach" - dodał rzecznik Izby Dyscyplinarnej. Na pytanie, czy to stanowisko jest stanowiskiem całej Izby, Falkowski odparł, że jest stanowiskiem sędziów, którzy byli obecni, bo - jak mówił - tak się składa, że niektórzy sędziowie są nieobecni, są na zwolnieniach. "I tutaj, żeby nie było wątpliwości, w ten sposób sprawa została rozwiązana" - podkreślił. Uchwała SN Z wydanej w czwartek przez trzy izby SN - Cywilnej, Karnej i Pracy - uchwały wynika, że nienależyta obsada sądu jest wtedy, gdy w jego składzie znajduje się osoba wyłoniona przez KRS w obecnym składzie. Uchwała ta nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN; uchwała ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania. W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz siedmioro sędziów z Izby Cywilnej SN. Uchwała została podjęta przy udziale 59 sędziów; zgłoszone zostało do niej sześć zdań odrębnych. Uchwała ta nie wywołuje skutków prawnych, została wydana z rażącym naruszeniem prawa - oświadczyło Ministerstwo Sprawiedliwości. Według ministerstwa narusza ona m.in. art. 179 Konstytucji RP, który stanowi, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony. W piątek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział skierowanie do TK wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów prawa, które zostały zastosowane do wydania czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego.