Jak poinformował Sąd Najwyższy, we wtorek odbyły się dwa zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej, którym przewodniczył prezes SN kierujący pracami tej Izby. W obu uczestniczyło 25 sędziów Izby Cywilnej, zaś dwoje sędziów było nieobecnych. "Przedmiotem pierwszego zgromadzenia było rozpatrzenie i przyjęcie informacji rocznej z działalności Izby Cywilnej za rok 2020. (...) Informacja roczna została przyjęta jednogłośnie" - poinformował SN w komunikacie na swej stronie. Przyjęto także uchwałę odnoszącą się nieobsadzonych stanowisk sędziowskich w Izbie Cywilnej. Drugie ze zgromadzeń miało wyłonić trzech kandydatów na stanowisko nowego prezesa SN kierującego pracami Izby Cywilnej. "Na wniosek członków Zgromadzenia, jego przewodniczący rozszerzył porządek obrad tego zgromadzenia o podjęcie uchwały w przedmiocie jego odroczenia. Wniosek o odroczenie zgromadzenia wyborczego został poddany pod głosowanie i przegłosowany większością 15 głosów przeciwko 10 głosom. Na mocy tej decyzji, zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej podjęło uchwałę o odroczeniu jego obrad do czasu zakończenia postępowań toczących się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE" - poinformował SN. Chodzi o zakończenie toczących się przed TSUE postępowań w sprawach: Izby Dyscyplinarnej SN oraz modelu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów oraz pytań prejudycjalnych o prawidłowość obsadzenia SN i ustalenie nieistnienia stosunku służbowego sędziego SN. Prezes Manowska zażenowana "Pragnę wyrazić zażenowanie faktem podjęcia 29 czerwca br. przez Zgromadzenie Sędziów Izby Cywilnej SN, zwołane w celu wyłonienia kandydatów na stanowisko Prezesa SN kierującego jej pracami, decyzji o odroczeniu posiedzenia" - napisała prezes Manowska w zamieszczonym we wtorek wieczorem na stronie sądu oświadczeniu odnoszącym się do obrad zgromadzenia sędziów.Jak zwróciła uwagę podczas pierwszego z wtorkowych zgromadzeń, "podjęto uchwały w przedmiocie przyjęcia informacji rocznej o pracach Izby oraz w przedmiocie nieobsadzonych stanowisk sędziowskich w tej Izbie". "Nie były wówczas zgłaszane żadne wątpliwości co do możliwości procedowania oraz podjęcia uchwał z udziałem wszystkich sędziów Izby Cywilnej. W świetle tych faktów, nie sposób wskazać racjonalnych powodów, dla których podczas drugiego zgromadzenia, obradującego tego samego dnia i w tym samym składzie, doszukano się okoliczności uniemożliwiających podjęcie decyzji w przedmiocie przedstawienia kandydatów na stanowisko prezesa SN kierującego pracą tej Izby" - wskazała prezes Manowska. Jak podkreśliła, "nie sposób uznać za zgodne z prawem lub racjonalne twierdzeń, w myśl których większość zgromadzenia sędziów Izby SN mogłaby decydować o tym, w których sprawach mniejszość sędziów może brać udział w podejmowaniu decyzji, a w których nie może"."Fakt podjęcia (...) decyzji o odroczeniu zgromadzenia wyborczego uznaję za kolejny przejaw proceduralnej przemocy, mającej na celu bezprawną stygmatyzację i wykluczenie sędziów powołanych na stanowiska w SN na podstawie wniosku Krajowej Rady Sądownictwa obecnej kadencji" - oceniła prezes Manowska. Kolejne wątpliwości? I prezes SN "w związku z wyrażeniem przez Zgromadzenie Sędziów Izby Cywilnej SN stanowiska poddającego w wątpliwość prawo niektórych sędziów do uczestniczenia w procesie wyłaniania kandydatów na stanowisko prezesa SN kierującego pracą tej Izby" przypomniała, że "te same wątpliwości należy odnosić również do decyzji Zgromadzenia Sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN podjętej 21 kwietnia br.".Wówczas zgromadzenie sędziów Izby Pracy wyłoniło troje kandydatów na nowego prezesa tamtej Izby. Kandydatami zostali sędziowie: Bohdan Bieniek, Jolanta Frańczak i Piotr Prusinowski."Jeśli stanowisko przyjęte w uchwale Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej uznać za dopuszczalne, powstać mogłyby wówczas zasadnicze wątpliwości co do tego, czy lista kandydatów na prezesa SN kierującego pracą Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN może stanowić ważną podstawę powołania" - zaznaczyła prezes Manowska.Zgodnie z ustawą o SN, prezes tego sądu kierujący pracami danej Izby "jest powoływany przez Prezydenta RP, po zasięgnięciu opinii I prezesa SN, na trzyletnią kadencję spośród trzech kandydatów wybranych przez zgromadzenie sędziów izby SN i może zostać ponownie powołany tylko dwukrotnie". "Osoba powołana na stanowisko prezesa SN może zajmować to stanowisko tylko do czasu przejścia w stan spoczynku, przeniesienia w stan spoczynku albo wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego SN" - stanowi ustawa.