- Polska jest krajem niewiarygodnym dla rynków finansowych i tu premier Tusk miał stuprocentową rację, mówiąc, że to jest bardzo niebezpieczne - mówiła Izabela Leszczyna w Radiu ZET, komentując rentowność polskich obligacji. - W czym jest problem? W tym, że w zeszłym roku koszt obsługi długu to był niecały 1 procent PKB, około 26 miliardów złotych. W przyszłym rok, według rządu, to będzie 66 miliardów złotych, ale ekonomiści wyliczyli, że minimum 75 miliardów. To znaczy, że właściwie moglibyśmy sfinansować dwa lata programu 500 plus, a tak musimy zapłacić za rolowanie długu - uważa posłanka. Recepta Leszczyny: Obligacje inflacyjne Bogdan Rymanowski zapytał o receptę i rozwiązania, które miałyby zmniejszyć inflację. - Powiem, co Rada Polityki Pieniężnej powinna zrobić. Mamy bardzo wielu kredytobiorców, którzy cierpią z powodu wysokiej stopy procentowej, a PiS nie przyjął naszej ustawy, która miała zamrozić im te raty. To banki kosztowałoby mniej niż wakacje kredytowe. (...) Dzisiaj polski bank centralny powinien wypuścić obligacje inflacyjne, które ściągnęłyby z rynku pieniądze - stwierdziła Leszczyna. - Jak się doprowadziło do inflacji 17-procentowej, to ona nie spadnie w ciągu trzech miesięcy. Ale to byłaby perspektywa - dodała. Mówiąc o celach PO i ewentualnym, przyszłym rządzie, Leszczyna podkreśliła, że nowy minister finansów będzie musiał być "Herkulesem". - Finanse wbrew temu, co mówiła pani Rzeczkowska, to jest dzisiaj stajnia Augiasza - zaznaczyła. Leszczyna: Obajtek ma mroczną przeszłość Dziennikarz dopytywał również czy po ewentualnym przejęciu władzy Platforma pozostawi Daniela Obajtka na stanowisku prezesa Orlenu. - Na pewno nie. To jest wielki szkodnik. Po pierwsze ten pan ma jakąś bardzo mroczną przeszłość biznesową i zarzuty wobec niego umorzyła partyjna prokuratura - powiedziała Leszczyna. - Oceniam pana jak najgorzej. Natomiast nie decyduję, czy pan Obajtek jest winny, czy nie, natomiast ma mroczną przeszłość, bo miał bardzo poważne zarzuty, które, uwaga, zostały wycofane przez jego partyjnego kolegę pana Ziobrę. W takim kraju żyjemy - stwierdziła posłanka. Tusk politycznym geniuszem? Leszczyna: No jasne Dziennikarz zadał też Leszczynie kilka krótkich pytań. - Donald Tusk jest politycznym geniuszem? - brzmiało jedno z nich. - No jasne! Tak - odparła Leszczyna. Rymanowski zapytał też, czy Władysław Kosiniak-Kamysz mógłby być premierem opozycyjnego rządu. - Gdyby jego partia miała jakieś 30 procent poparcia społecznego, tak - powiedziała posłanka. Jednym z pytań było również, czy "za rządów Platformy żyło się świetnie". Posłanka miała odpowiedzieć tak lub nie. - Nie da się tak odpowiedzieć - odparła. - Mieliśmy dwa finansowe kryzysy, żyło się na pewno lepiej, niż żyje się ludziom dzisiaj, przy 20-procentowej niemal inflacji - dodała. Mianem "szkodnika" Leszczyna określiła również Andrzeja Dudę. - Platforma ma już tak wysokie poparcie społeczne, że jeśli dołożymy do tego to, co może dołożyć do nas PSL, to co może dołożyć pewnie Hołownia i Lewica, to jesteśmy w stanie wygrać z PiS tak, że pan Andrzej Duda, który jest naprawdę szkodnikiem w Polsce niestety, od wielu lat ramię w ramię niszczy naszą ojczyznę, nie będzie mógł blokować ustaw, które będą przywracały praworządność - oceniła.