Dotychczas dokumenty nie były dostępne dla polskich historyków. Sądzili oni, że archiwa o deportacjach Polaków znajdują się wyłącznie w Moskwie. Na początku lutego do Kazachstanu wybiera się prezes IPN Janusz Kurtyka i historycy Instytutu. - Jedziemy uzgodnić warunki, na jakich IPN mógłby otrzymać kopie dokumentów - mówi dyrektor Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN dr Zbigniew Nawrocki. Instytut chce podpisać długoletnie porozumienie o współpracy z Archiwum Państwowym i Prezydenckich Kazachstanu. - Dla Polski sa to bezcenne zbiory. Pozwolą naszym historykom dogłębnie zbadać skalę, okoliczności i skutki deportacji - dodaje dyrektor Narocki. Ocenia się, ze spośród miliona Polaków wywiezionych w głąb ZSRR około 200 tysięcy trafiło do Kazachstanu. Dotychczas żyje w tym kraju około 60 tysięcy Polaków - zesłańców i ich potomków.