- Chcielibyśmy, żeby w katalogu osób publicznych przede wszystkim ujęte zostały najwyższe gremia sądowe, a więc osoby z kręgu Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego i oczywiście IPN - powiedział Kurtyka dziennikarzom po inauguracyjnym posiedzeniu kolegium IPN. Dodał, że o kolejności umieszczania danych będzie decydował stan kwerendy, ale "pewne grupy będą brane w pierwszej kolejności". Na poszczególnych listach będzie na razie do kilku tysięcy osób. Na mocy nowej ustawy lustracyjnej, która weszła w życie 15 marca, IPN miał po pół roku rozpocząć publikację katalogów: osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL; oficerów służb PRL, osób przez nie rozpracowywanych oraz przywódców PRL. W maju Trybunał Konstytucyjny zakwestionował publikację katalogu agentów; za zgodne z konstytucją uznał zaś pozostałe katalogi. TK nie zakwestionował też publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej IPN informacji z akt organów bezpieczeństwa PRL, dotyczących osób pełniące najważniejsze funkcje publiczne - od prezydenta RP po samorządowców (a także tych, którzy funkcje te pełnili od sierpnia 1989 r.). Zgodnie z nową ustawą, "każdemu przysługuje prawo dostępu do tych informacji" - z wyłączeniem m.in. danych o pochodzeniu etnicznym, przekonaniach religijnych, stanie zdrowia i życiu seksualnym. Dana osoba może zgodzić się na ujawnianie "danych wrażliwych".