Śledztwo dotyczyło zbrodni nazistowskiej, będącej prześladowaniem z powodu przynależności do określonej grupy narodowościowej i tym samym zbrodnią przeciwko ludzkości. Zbrodnia polegała na zabójstwie przez żołnierzy niemieckich 21 sierpnia 1944 roku w Janowicach strzałami z broni palnej 15 Polaków oraz trzech niezidentyfikowanych osób. Świadkowie określali, że zbrodni dokonali żołnierze niemieccy i pomocnicze oddziały rosyjskie albo ukraińskie w służbie niemieckiej, nazywane przez nich "własowcami" lub SS-Galizien. W toku śledztwa udało się tylko ustalić, że stacjonowały one w Woli Bukowskiej. Sprawę w latach 70. ubiegłego wieku prowadziła Gówna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Materiały śledztwa przekazano wtedy do Niemiec w celu ścigania sprawców, a postępowanie przed komisją zawieszono. - Po sprawdzeniu, że w Niemczech postępowanie zostało umorzone, podjęliśmy je i obecnie formalnie umorzyli. Powodem umorzenia było prawomocne skazanie organizatorów pacyfikacji w powiecie krakowskim, w tym m.in. Hansa Franka i innych, oraz niewykrycie pozostałych sprawców przestępstwa - powiedział prok. Bogdan Łabuzek z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w krakowskim Instytucie Pamięci Narodowej. Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne.