Do tej pory pion śledczy IPN wytypował nazwiska ok. 1,6 tys. byłych funkcjonariuszy SS - jak poinformował w poniedziałek PAP prok. Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - spośród ponad 23 tys. esesmanów służących w niemiecko-nazistowskich obozach koncentracyjnych i obozach zagłady, umiejscowionych na terenie okupowanej Polski oraz III Rzeszy Niemieckiej, gdzie masowo więziono i mordowano Polaków. "Grupę 1600 funkcjonariuszy SS wytypowano kierując się następującymi kryteriami: 1) data urodzenia dająca podstawę do przypuszczenia, że osoby te żyją, 2) brak danych o ich skazaniu za popełnione zbrodnie, co wykluczałoby możliwość ścigania tych osób, 3) zgromadzone dane osobowe, w tym informacje o miejscu zamieszkania przed wstąpieniem do SS, miejscu ówczesnej pracy, jak też o miejscu zamieszkania i pracy w okresie powojennym" - podał Janicki. Powołanie specjalnej komisji Sprawą wytypowania grupy funkcjonariuszy SS zajął się powstały w Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu zespół, w skład którego wszedł prokurator, archiwista i kilku historyków. Zadaniem tego zespołu jest m.in. ustalenie danych osób, które w okresie II wojny światowej pełniły służbę w formacji SS. Uzyskane do tej pory dane przekazano do poszczególnych Oddziałowych Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, które prowadzą śledztwa w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionych w obozach zagłady. "Po otrzymaniu tych danych prokuratorzy podjęli działania zmierzające do ustalenia ewentualnego miejsca pobytu tych osób lub uzyskania informacji o dacie i miejscu ich śmierci. Działania te polegają na kierowaniu zapytań do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji, które za pośrednictwem sieci Interpol podejmuje czynności poszukiwawcze" - poinformował PAP prokurator. Do tej pory oddziałowe komisje śledcze IPN skierowały łącznie 392 wniosków dotyczących poszukiwanych esesmanów. Dotyczą one głównie osób mogących mieszkać w Niemczech i Austrii, zaś w pojedynczych przypadkach m.in. w Chorwacji, Serbii, Rumunii, Słowenii, Holandii, Francji, na Węgrzech i na Ukrainie. Ostatnia szansa "Pierwsze kilkanaście odpowiedzi już uzyskano. Wynikało z nich, że poszukiwane osoby zmarły lub nieznane jest miejsce ich pobytu" - zaznaczył Janicki. Zapewnił też, że są przygotowywane kolejne wnioski w sprawie byłych funkcjonariuszy SS, które następnie będą przekazywane do Interpolu. "Podjęte działania, z uwagi na kwestie natury biologicznej, stanowią ostatnią szansę na ewentualne pociągnięcie sprawców zbrodni ludobójstwa popełnionych na Polakach w okresie II wojny światowej do odpowiedzialności karnej" - podsumował prokurator Janicki. O podjętej przez pion śledczy IPN próbie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej byłych esesmanów jako pierwsza poinformowała w niedzielę wieczorem "Rzeczpospolita".