"Jeśli każdy z nas zacznie jeść więcej jabłek i pić cydru, to ulżymy producentom i zminimalizujemy wpływ rosyjskiego embargo na polską gospodarkę, a przy okazji będziemy zdrowsi, bo jabłka mają wiele zalet (tak, przynajmniej dowodzą poradniki zdrowotne). Swoje może zrobić też rząd pozwalając na promocję cydru. Przetwórcy dowodzą, że zwiększona produkcja cydru to najłatwiejsza metoda na wykorzystanie nadmiaru jabłek" - napisał na swoim blogu dziennikarz "Pulsu Biznesu", Grzegorz Nawacki. Zaproponował też hashtag do wykorzystywania na portalach społecznościowych w związku z tą akcją - #jedzjabłka W sieci bardzo szybko pojawiły się różnego rodzaju wyrazy wsparcia dla akcji. Internauci wrzucali m.in. swoje zdjęcia z jabłkami i memy. Tak wygląda np. wpis Krzysztofa Berendy z RMF FM. Poparcie dla akcji wyrażają m.in. dziennikarze, politycy (szef BBN Stanisław Koziej, rzecznik PSL Krzysztof Kosiński), ale też zwykli internauci.