Bodnar zastrzegł, że nie ma prawa kontrolować podmiotów prywatnych, a takim właśnie jest krakowska kuria. "Natomiast standard mojego postępowania w tego typu sprawach wyznacza sprawa zwolnionego pracownika IKEA. Mogę zatem zwrócić się do podmiotu prywatnego z prośbą o dobrowolne wyjaśnienia, a także wystąpić do Okręgowej Inspekcji Pracy o ewentualne przeprowadzenie kontroli. Co zresztą zrobię" - powiedział Bodnar. O tym, że RPO zamierza podjąć interwencję poinformowało wcześniej Radio ZET. W piątek kierująca pracami Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej Joanna Adamik w pożegnalnym mailu do mediów napisała, że dzień wcześniej pracownice biura otrzymały od ekonoma diecezji "całkowicie zaskakująca dla nich informację, że decyzją księdza arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego, z dniem 1 października cały nasz pięcioosobowy zespół biura prasowego kończy pracę" i tworzony jest nowy. "Nie znamy przyczyn tej decyzji, nikt nam wcześniej nie przedstawił żadnych merytorycznych uwag na temat jakości naszej pracy" - zaznaczyła Adamik. Poinformowała, że oddała się wcześniej do dyspozycji swojego przełożonego. Podkreśliła, że wielokrotnie prosiła, również w formie pisemnej, o usprawnienie komunikacji między biurem a przełożonym. "Gdy nie otrzymałam odpowiedzi, oddałam się do dyspozycji Przełożonego. Decyzję Księdza Arcybiskupa o zwolnieniu całego zespołu szanujemy, ma do tego prawo, chociaż nie rozumiemy jej przyczyn, a forma jej przekazania jest bardzo bolesna" - napisała Adamik. Przypomniała, że zespół tworzyło pięć kobiet z dziećmi na utrzymaniu, "które z oddaniem, przekonaniem i wszelkimi umiejętnościami, które posiadamy, i które nabyłyśmy przez ten czas, starały się służyć Kościołowi krakowskiemu i powszechnemu". "Katolickie rodziny" Krakowska kuria poinformowała w sobotę, że zdecydowano o zakończeniu współpracy jedynie z koordynatorką biura - Joanną Adamik i jej dwiema najbliższymi współpracowniczkami, które są niezamężne. "Dwie pozostałe osoby, które w życiu prywatnym jako matki tworzą wraz ze swymi mężami katolickie rodziny, nadal pozostają pracownikami Biura Prasowego Archidiecezji Krakowskiej" - podkreślono. W sobotnim oświadczeniu napisano, że Joanna Adamik 10 sierpnia w piśmie skierowanym do metropolity krakowskiego abp Marka Jędraszewskiego sama poprosiła o zwolnienie i prośba ta została ostatecznie przyjęta 19 września przy zachowaniu umownego miesięcznego trybu wypowiedzenia i wynagrodzenia, pomimo rezygnacji ze świadczenia pracy. Kuria informowała wcześniej, że osoby tworzące Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej świadczyły usługi na rzecz archidiecezji na podstawie umów cywilnoprawnych i każda ze stron mogła, bez wskazywania uzasadnienia, rozwiązać umowę za miesięcznym wypowiedzeniem. Zaznaczono, że takie warunki, czyli umowy cywilnoprawne, które przewidywały miesięczny okres wypowiedzenia, "zostały zaakceptowane przez strony i nigdy nie były kwestionowane". "W świetle obowiązujących umów każda ze stron mogła, bez wskazywania uzasadnienia, zakończyć współpracę za miesięcznym okresem wypowiedzenia. Archidiecezja krakowska zamierza z tego prawa skorzystać i zakończyć współpracę z dotychczasowym biurem prasowym z zachowaniem wszystkich praw, które przysługują w świetle podpisanych umów" - zaznaczono w komunikacie. Kuria nie podała powodów takiej decyzji, ani tego, kto zastąpi dotychczasowych pracowników.