- Przygotowaliśmy projekt ustawy, który przekazujemy do skrzynek wszystkich posłów i posłanek i prosimy, aby pochylili się nad sprawą, która od dziewięciu lat niszczy życie tysięcy młodych Polaków, którzy są karani grzywnami lub trafiają do więzienia (za posiadanie niedużych ilości narkotyków) - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie przewodniczący Frakcji Młodych SdPl Łukasz Pałucki. Jak dodał, jeśli posłowie nie podejmą inicjatywy ustawodawczej, młodzi socjaldemokraci rozpoczną ogólnopolską akcję zbierania 100 tys. podpisów, aby zgłosić projekt jako obywatelski. - Nie chcemy tego robić, mamy nadzieję, że posłowie i posłanki będą rozsądni i zobaczą, że prawo, które działa od dziewięciu lat, tak naprawdę tylko niszczy życie młodych ludzi - dodał szef młodzieżówki SdPl. Obecny na konferencji licealista z Frakcji Młodych SdPl z Łodzi Michał Palczewski, który niedawno został skazany za posiadanie niewielkiej ilości marihuany podkreślił, że nie czuje się przestępcą z powodu tego, co zrobił, choć polskie prawo każe mu tak się czuć. Jak mówił, urządzał w domu urodziny koleżanki. - Po prostu piliśmy, paliliśmy trawkę i dobrze się bawiliśmy. Wyszliśmy na podjazd domu, podjechała policja, która nas wszystkich zatrzymała. Zatrzymali mnie na 48 godzin. Sąd dał mi półtora roku w zawieszeniu na trzy lata oraz dozór kuratora. Dostałem też grzywnę - opowiadał Palczewski. - Nigdy nie czułem się przestępcą z tego powodu, co robiłem - podkreślił. Poselski projekt ustawy może być wniesiony przez komisję sejmową lub co najmniej 15 posłów. Koło poselskie SdPl w Sejmie ma trzech posłów, nie może więc samodzielnie zainicjować prac nad projektem ustawy. Inicjatywę ustawodawczą mają też Senat, prezydent, Rada Ministrów, a także grupa przynajmniej 100 tys. obywateli. Pod koniec lipca projekt nowelizacji ustawy antynarkotykowej zaproponowało ministerstwo sprawiedliwości. Resort chce, by do polskiego prawa wprowadzono możliwość niekarania posiadania nieznacznej ilości narkotyków. Jednocześnie resort opowiada się za zaostrzeniem kar dla dilerów i za skuteczniejszym leczeniem skazanych uzależnionych. Według ministerialnego projektu indywidualna sprawa mogłaby być umarzana przez prokuraturę po zbadaniu, czy ma do czynienia z drobnym posiadaczem, czy też z handlarzem na dużą skalę. Projekt nie przewiduje generalnej rezygnacji z karalności posiadania narkotyków - co w Polsce obowiązuje od 2000 r. - zmierza natomiast do podniesienia dolnej granicy kary za handel narkotykami z roku do dwóch lat więzienia, a górną - z 10 do 12 lat. Ze statystyk resortu sprawiedliwości wynika, że o wiele więcej wyroków zapada za posiadanie drobnych nawet ilości narkotyków niż za handel nimi. W ostatnich latach kilkanaście tysięcy osób skazywano rocznie za posiadanie narkotyków, a za handel nimi w 2007 r. odnotowano tylko 832 wyroki.