Uroczystość przypadła w święto Matki Boskiej Ostrobramskiej, patronki Archidiecezji Białostockiej; to nawiązanie do tradycji Archidiecezji Wileńskiej. Mszy świętej przewodniczył sam abp Ozorowski. Wzięli w niej udział liczni duchowni, m.in. prymas Polski kardynał Józef Glemp i nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk. Byli też przedstawiciele innych wyznań, wśród świeckich gości był ostatni prezydent RP na uchodźstwie, pochodzący z Białegostoku Ryszard Kaczorowski. W homilii nowy metropolita białostocki apelował do wiernych o szukanie dobra, które jest wśród ludzi ale często "zostaje zagłuszone przez krzykliwe zło". - Od zasady mniejszego zła trzeba przechodzić do zasady większego dobra - mówił hierarcha. Podkreślił, że zamiast śledzić zło, trzeba szukać dobra, a obecnie wielu "lubuje się w tropieniu zła". Jak mówił, czasem nawet tworzy się je sztucznie, by "było o czym mówić i pisać". - Przykłada się do tego nadto miarę mniejszego zła. A zło jest złem, choćby nawet było małe. A gdy zacznie się je zwalczać innym złem, powstaje piramida zła odwrócona podstawą do góry, która prędzej czy później zawali się i przygniecie wielu niewinnych - podkreślił abp Ozorowski. W homilii nawiązał też do tradycji Archidiecezji Wileńskiej, kontynuowanej przez Archidiecezję Białostocką. Jak mówił, choć Białystok oddalony jest od Wilna i słynnej Ostrej Bramy o dwieście kilometrów, to wierni i duchowni żyją "tradycją i tajemnicą" tamtego miejsca. O Białymstoku abp Ozorowski powiedział, że dziś jest to miasto, w którym w zgodzie ze sobą żyją wierni różnych wyznań, m.in. katolicy i prawosławni, a media nadają programy w po polsku, białorusku, ukraińsku i litewsku. - Dajemy przykład właściwie ustawionej wielokulturowości, wzajemnego szacunku i zgodnego współżycia przy zachowaniu własnych odrębności - zaznaczył hierarcha. Uczestniczący w uroczystości prawosławny biskup białostocko- gdański Jakub, mówił w czasie okolicznościowych wystąpień, że nowy metropolita dobrze zna specyfikę regionu zróżnicowanego religijnie. - W dobie laicyzacji, czy wręcz walki z tym, co chrześcijańskie (...), trzeba nam wzajemnej miłości, wspólnego świadectwa i zgodnego działania dla dobra naszej chrześcijańskiej wiary - powiedział. Arcybiskup Edward Ozorowski urodził się w 1941 roku w Wólce- Przedmieście koło Białegostoku. Święcenia kapłańskie przyjął w 1964 roku, sakrę biskupią otrzymał 26 kwietnia 1979 roku. Od tamtej pory pełnił funkcję biskupa pomocniczego w Białymstoku. Gdy zaczynał pracę jako biskup, w Białymstoku istniała administratura apostolska Archidiecezji Wileńskiej. Dopiero w 1991 roku papież Jan Paweł II powołał diecezję białostocką, rok później podniesioną do rangi archidiecezji. Abp Ozorowski jest czwartym metropolitą białostockim, po arcybiskupach: Edwardzie Kisielu, Stanisławie Szymeckim i Wojciechu Ziembie. W herbie biskupim Edwarda Ozorowskiego widnieje św. Franciszek przytulony do ukrzyżowanego Jezusa i Matka Miłosierdzia oraz słowa pasterskiego zawołania z Listu do Filipian: "W Tym, który umacnia". Archidiecezja Białostocka obejmuje tereny między Narwią a Biebrzą oraz część Puszczy Białowieskiej. To obszar około 6 tys. km kwadr. Według źródeł kościelnych tworzy ją ponad 100 parafii, a zamieszkuje ok. 400 tys. katolików. Abp Ozorowski jest profesorem zwyczajnym teologii. W swoim dorobku naukowym ma ponad tysiąc publikacji. Przez wiele lat był rektorem Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, obecnie kieruje katedrą teologii katolickiej Uniwersytetu w Białymstoku, wykłada na innych uczelniach w Polsce, ale też np. w Sankt-Petersburgu.