Infoafera a szczyt NATO. MON odpowiada na artykuł "Rz"
Firma, której były szef ma zarzuty w infoaferze, dostała kontrakty na obsługę imprezy sojuszu NATO w Warszawie - pisze "Rzeczpospolita" w artykule "Od infoafery do szczytu NATO".
Izabela Kacprzak i Grażyna Zawadka w "Rz" piszą, że wśród zdobywców kluczowych kontraktów do obsługi szczytu NATO, jest spółka IT.expert, która pojawiła się w jednym z wątków tzw. inforafery, czyli korupcji przy kontraktach informatycznych.
Zarzuty udziału w zmowie przetargowej i fałszerstwa dokumentu ma 16 osób, w tym były szef firmy Andrzej A.
Jak donosi "Rz", spółka ma na zlecenie MON zaadaptować stadion PGE Narodowy w Warszawie, gdzie odbędzie się szczyt NATO w dniach 8-9 lipca. Przewodzi także konsorcjum, które zdobyło zamówienie z MON, obejmujące dostawę sprzętu informatycznego i oprogramowania na potrzeby zabezpieczenia teleinformatycznego szczytu - pisze "Rz".
Do artykułu "Rzeczpospolitej" odniósł się w poniedziałek rano rzecznik prasowy MON Bartłomiej Misiewicz w oficjalnym komunikacie.
"Wśród osób, które podpisały umowę w imieniu konsorcjum odpowiadającego za adaptację i aranżację obiektu nie występuje nikt, kto w świetle dostępnych nam danych posiadałby zarzuty karne opisane w ww. artykule.
Wszystkie konsorcja wyłonione do postępowania były w sposób oczywisty, w ramach uwarunkowań ustawowych, przedmiotem zainteresowania właściwych służb, w tym służb specjalnych.
W skład komisji przetargowej wchodziło prawie 30 osób z różnych departamentów i jednostek MON, w tym przedstawiciele Żandarmerii Wojskowej. Postępowanie było również obserwowane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Prace komisji nadzorował Dyrektor Generalny MON Bogdan Ścibut".