Do pierwszego takiego incydentu doszło 22 stycznia. Dziennikarz i operator nie zostali wpuszczeni na konferencję prasową w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, mimo złożenia wcześniej akredytacji. Telewizja Republika "na cenzurowanym". RPO przypomina o prawie prasowym Jak wskazuje biuro RPO, "dziennikarz Telewizji Republika kilkukrotnie podejmował próby wejścia do budynku, lecz za każdym razem ochroniarz odmawiał mu wstępu, a ostatecznie zamknięto przed nim drzwi". "Telewizja Republika jako jedyna stacja telewizyjna nie mogła uczestniczyć w konferencji prasowej" - zauważyła instytucja. Rzecznik Praw Obywatelskich w komunikacie powołuje się na art. 1 i 2 ustawy Prawo prasowe. Pierwszy stanowi, że prasa korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania. Drugi mówi natomiast, że organy państwowe są zobowiązane zapewnić prasie warunki niezbędne do wykonywania jej zadań. "Niedopuszczenie do udziału w konferencji prasowej uniemożliwiło dziennikarzom zadanie pytań w sprawach istotnych z punktu widzenia opinii publicznej, dlatego może zostać uznane za naruszenie wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji wyrażonej w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP" - wskazuje biuro Rzecznika. TV Republika niewpuszczona również do Ministerstwa Sprawiedliwości Drugim przypadkiem wskazanym przez Wiącka jest sytuacja z 29 stycznia, kiedy przedstawiciel Telewizji Republika nie mógł wejść na konferencję prasową Adama Bodnara w Ministerstwie Sprawiedliwości. "Dziennikarz stacji, który przybył na miejsce przed konferencją, miał nie uzyskać przepustki umożliwiającej wejście do gmachu" - czytamy w komunikacie. W obu przypadkach Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił ministrów kultury i sprawiedliwości o wyjaśnienie sytuacji. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!