Incydent w Sejmie. Grzegorz Braun zniszczył wystawę
Grzegorz Braun zniszczył wystawę na temat praw osób LGBT+ w Sejmie. Europoseł Konfederacji Korony Polskiej przełamał na pół tablice ustawione na korytarzu sejmowym. - Jedyne, z czym mi się kojarzy ten człowiek, to jest obrażanie innych. Zwykły chuligan - mówiła Polsat News posłanka KO Katarzyna Piekarska.

Grzegorz Braun zniszczył ustawione na korytarzu sejmowym tablice na temat praw osób LGBT+. Wystawa "Tęczowe Opole" poświęcona różnorodności, autorstwa Arka Urbańca i Pawła Maryniaka została zdewastowana przez polityka.
Europoseł Konfederacji Korony Polskiej zdjął ze sztalug kilka tablic, przełamał je na pół i zostawił na podłodze, następnie odszedł. Widać, że z posłem w momencie gdy niszczy on elementy wystawy rozmawia funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej.
Grzegorz Braun zniszczył wystawę w Sejmie. "Zwykły chuligan"
- Całego zajścia nie widziałam. Powiedziano mi, że pan Braun coś podrzucał i niszczył. Staraliśmy się to położyć tak jak było - mówiła reporterce Polsat News posłanka KO Katarzyna Piekarska.
- To jest nieprawdopodobne. Jedyne z czym mi się kojarzy ten człowiek, to jest obrażanie innych, wszystko niszczy. Zwykły chuligan, mam nadzieję, że wkrótce spotka się z prokuratorem - dodała.
- Braun ma tyle wspólnego z chrześcijańską miłością bliźniego, co ja z baletem, ani nie podskoczę, ani szpagatu nie zrobię - oceniła Piekarska.
Jak zauważyła posłanka KO, to jest wystawa o równości. - Pan Braun uważa, że równość jest tylko wtedy i to są te poglądy, z którymi on się zgadza. Na tym nie polega demokracja - podkreśliła.
- To jest nieakceptowalne. Może powinien dostać zakaz wchodzenia do Sejmu? - zastanawiała się posłanka.
"Nie popieram obecności tego typu wystaw". Reakcja z PiS
Dariusz Matecki z PiS stwierdził z kolei, że "gdyby popierał fizyczne niszczenie, to sam by fizycznie niszczył". - Jak widać nie popieram, ale nie popieram też obecności tego typu wystaw tutaj - mówił w rozmowie z reporterką Polsat News
- Skoro skrajna lewica może robić swoje wystawy to skrajna prawica może robić swoje? Bo ja tutaj nie widziałem skrajnie prawicowych wystaw. Ta ideologia tęczowa jest skrajnie lewicowa - ocenił.
- Jeśli chciał wyrazić sprzeciw mógł to ściągnąć i odłożyć, a nie deptać - dodał Matecki. Jego zdaniem zareagować musi marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który "jest bardzo surowy w stosunku do posłów opozycji".
- Jeśli mamy zwalczać przejawy agresji, to marszałek zawiódł totalnie, nie zwalcza agresji wobec posłów opozycji - dodał polityk PiS.
"To czyn haniebny". Braun kolejny raz zniszczył tę samą wystawę
Do incydentu z udziałem Brauna odniosła się także Anna Maria Żukowska.
- To jest wystawa, która została przygotowana z okazji miesiąca równości przez klub parlamentarny Lewicy. To jest wystaw, którą Braun już raz zniszczył w Opolu. To jest ta sama wystawa, dlatego chcieliśmy pokazać ją w Sejmie i przekazać, że na takie zachowanie się nie zgadzamy - tłumaczyła.
- Mam nadzieję, że wreszcie, na poważnie, zajmą się Grzegorzem Braunem. To nie jest tylko dewastacja, ale pognębienie praw osób społeczności LGBT+, z którymi się europoseł nie zgadza - zaznaczyła posłanka.
Dodała, że "ona także może nie zgadzać się z politykiem, natomiast tu dochodzi do wandalizmu". - On nie tylko mówi, ale dokonuje czynów agresji, niszczy mienie i obraża - podkreśliła Żukowska.
- Ta wystawa nie mówi o niczym złym, nie mówi o żadnej ideologii, tylko pokazuje, że ludzie LGBT+ chcieliby żyć w swoim kraju bez strachu przed kimś takim jak Grzegorz Braun - powiedziała posłanka Lewicy
Zapowiedziała, że złoży wniosek do marszałka Sejmu, by natychmiast zajął się tą sprawą. - Potrzebna jest kategoryczna reakcja - dodała.
Pytana o pierwsze zniszczenie przez Brauna wystawy w Opolu, poinformowała, że zostało złożone zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. - Młyny sprawiedliwości, mielą powoli i jeszcze nic w tej sprawie się nie wydarzyło. Tej sprawy też nie zostawimy. To czyn haniebny - oznajmiła Żukowska.