Incydent przed biurem PO w Warszawie. Policja informuje o przełomie
Policja zatrzymała sprawcę gróźb karalnych oraz próby podpalenia budynku przy ulicy Wiejskiej 12A w Warszawie, w którym mieści się biuro krajowe Platformy Obywatelskiej. Podejrzewany 44-latek jest Polakiem i mieszkańcem powiatu łosickiego. "Czynności w toku" - przekazali mundurowi.

W skrócie
- Policja zatrzymała 44-letniego mieszkańca powiatu łosickiego podejrzewanego o groźby karalne i próbę podpalenia budynku z siedzibą Platformy Obywatelskiej w Warszawie.
- Mężczyzna już wcześniej groził śmiercią premierowi Donaldowi Tuskowi na portalu X, a sprawa trafiła do sądu.
- Incydent wywołał reakcje polityków, w tym Donalda Tuska, który odniósł się do rosnącej agresji w debacie publicznej.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do zatrzymania 44-latka doszło w poniedziałek rano - poinformowali policjanci z Komendy Stołecznej oraz Komendy Rejonowej Policji Warszawa I.
Mężczyzna podejrzewany jest o kierowanie gróźb karalnych oraz próby podpalenia budynku przy ulicy Wiejskiej 12A w Warszawie w którym mieści się biuro krajowe Platformy Obywatelskiej. Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 14:20.
Warszawa. Incydent przed biurem PO. Podejrzewany groził premierowi
Warszawska policja doprecyzowała, że zatrzymany 44-latek jest Polakiem i mieszkańcem powiatu łosickiego.
"Krzysztof B. w maju tego roku został zatrzymywany do gróźb karalnych na portalu X w kierunku zabójstwa premiera Donalda Tuska. Sprawa w czerwcu trafiła do sądu z aktem oskarżenia. Czynności w toku" - podano w komunikacie.
"Tak szybkie zatrzymanie mężczyzny to efekt zaangażowania i wytężonej pracy operacyjnej wielu policjantów. To oraz wnikliwa analiza innych zdarzeń doprowadziły do przełomu w tej sprawie" - przekazała policja.
Informację o przełomie w sprawie przekazał na platformie X także szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Próba podpalenia siedzimy PO. Sprawca wykrzykiwał hasła o ugrupowaniu
Do niebezpiecznego incydentu doszło w piątek po godzinie 15 niedaleko Sejmu, przed budynkiem, gdzie mieści się kawiarnia Czytelnik oraz Biuro Krajowe Platformy Obywatelskiej. Napastnik przed wejściem miał rozbić butelkę z nieznaną substancją.
O szczegółach poinformował poseł KO Witold Zembaczyński.
"Ktoś przed chwilą rzucił koktajl Mołotowa przy ul. Wiejskiej 12a i go podpalił" - napisał polityk w mediach społecznościowych.
Zembaczyński dodał, że "sprawca uciekając wykrzykiwał coś na temat Platformy Obywatelskiej". Zaznaczył, że "rzucał (sprawca - red.) szkłem w stronę interweniującego świadka".
Donald Tusk o incydencie na ul. Wiejskiej. "Jestem świadomy"
- Koktajl Mołotowa, rzecz rzadka w Polsce, ale właściwie trudno się dziwić, jeśli z trybuny udostępnionej przez lidera opozycji przemawia pan Bąkiewicz, wzywając do wyrwania chwastów - skomentował zajście Donald Tusk.
Premier dodał, że jest świadomy bycia "obiektem krytyki, złości, czasami wściekłości", ale jednocześnie życzy sobie, aby głośno mówić o sukcesach Polski.












