Komorowski otwierając inauguracyjne posiedzenie Senatu powiedział, że debata w tej izbie powinna być "w najwyższym stopniu merytoryczna i w jak najmniejszym stopniu naznaczona myśleniem w kategoriach partyjnych". "Refleksja nad powstaniem prawa czyni Senat naturalnym sojusznikiem urzędu prezydenckiego" - ocenił. W opinii prezydenta, zbyt często prawo było tworzone z doraźnej politycznej potrzeby, zbyt wiele pomysłów wprowadzanych było i jest w ostatniej chwili; to musi ulec zmianie - zaznaczył. - Potrzebne jest takie procedowanie nad projektami ustaw, aby efekt końcowy nie budził wątpliwości natury konstytucyjnej - powiedział. Komorowski dodał, że zadaniem senatorów jest czuwanie nad jakością prawa. - Nie zawsze w przeszłości działo się w tej materii najlepiej - zaznaczył. Ważny jest - uznał prezydent - większy nacisk na "publiczną debatę towarzyszącą pracom nad przygotowywanym prawem". - Szczególnie wtedy, gdy dotyczy to kwestii trudnych i kontrowersyjnych, wokół których trzeba budować zgodę społeczną, akceptację społeczną, bo bez niej żadne prawo nie będzie budowało autorytetu państwa - mówił Komorowski. Zwrócił też uwagę, że "zbyt mała dbałość o zachowanie konstytucyjnej poprawności ustaw staje się niepotrzebnym obciążeniem w relacjach parlament - prezydent". - Chciałbym więc wyrazić nadzieję, że wspólnym wysiłkiem unikniemy w tej kadencji tego rodzaju legislacyjnych raf i barier - dodał. Komorowski życzył też senatorom, by nowa kadencja parlamentu przyniosła umocnienie pozycji Polski jako szanowanego członka międzynarodowej społeczności. Wyraził oczekiwanie, że Senat będzie działał na rzecz wzrostu zaufania do państwa. Prezydent podkreślił, że Polska musi być aktywna w pomocy dla krajów wyzwalających się z dyktatur i z systemów autorytarnych. W ocenie Komorowskiego, rolę Polski w tym procesie wyznacza doświadczenie naszej solidarnościowej historii, jak i znaczenie naszego państwa w międzynarodowym systemie współpracy. Prezydent powiedział, że niezmiennym zadaniem Polski musi być utrzymanie naszego zaangażowanie w budowę dobrego sąsiedztwa. - Muszą być kontynuowane wysiłki na rzecz pojednania z krajami i narodami sąsiednimi - oświadczył prezydent. Komorowski podkreślił, że szczególne znaczenie ma wspieranie i zachęcanie do "konsekwentnych działań naszego ważnego partnera i sojusznika - Ukrainy - w jej drodze do UE". - Myślę, że wyrażę naszą wspólną, polską nadzieję, że pomoc dla narodu białoruskiego, której udzielamy, przyniesie istotne poszerzenie obszaru wolności w bezpośrednim sąsiedztwie naszego kraju - mówił prezydent. Zdaniem Komorowskiego, solidarnościowe tradycje Senatu to także solidarność z naszymi rodakami żyjącymi poza granicami kraju. - W tym obszarze zasługi Senatu są ogromne. Chciałbym więc wyrazić tutaj właśnie, w Senacie, moje głębokie przekonanie, że nasze wspólne działania na rzecz polskiej mniejszości da się w pełni pogodzić z budową procesu pojednania i współpracy z naszymi sąsiadami - powiedział prezydent. Komorowski zaznaczył też, że sukcesy Polski ostatnich lat nie mogą jednak przysłonić nam wyzwań, przed którymi stoimy. - Musimy poprawić jakość funkcjonowania państwa, odpowiedzieć na demograficzne wyzwanie starzenia się społeczeństwa, wzmocnić ideę jednoczenia się Europy i obronić trwający od 20 lat wzrost gospodarczy przed skutkami kryzysu finansowego - wyliczał prezydent. Jak ocenił, odpowiedzią Polski na kryzys powinny stać się działania zmierzające do wzmocnienia bezpieczeństwa finansowego i redukcji długu publicznego. - W ten sposób Polska osiągnie gotowość wejścia do strefy euro - powiedział Komorowski, ale zastrzegł, że nie chodzi tu o sztywny kalendarz, tylko o świadomość, że stwarza to nowe możliwości rozwoju. Prezydent podkreślił, że Senat jest w sposób szczególny związany z "naszymi marzeniami" o demokracji i o wysokiej jakości demokratycznym państwie prawnym. - To już po raz ósmy wybrany w demokratycznych wyborach Senat III Rzeczypospolitej rozpoczyna swoją kadencję. Wszyscy pamiętamy, że właśnie w Senacie serce polskiej demokracji biło silnym rytmem od samego początku zmian ustrojowych w ojczyźnie, od 1989 roku, gdyż tylko wybory senackie wtedy, w tym przełomowym roku 1989, były w pełni demokratycznymi - powiedział Komorowski. Kończąc przemówienie, pogratulował senatorom wyboru, szczególnie że - jak podkreślił - zostali wybrani w warunkach okręgów jednomandatowych, co świadczy o ich osobistym autorytecie. - Czeka nas trudna praca na rzecz dobra wspólnego - zaznaczył prezydent.