Polska walczy z wielką wodą - zobacz raport specjalny INTERIA.PL! Stan Wisły w Warszawie po godz. 14 wyniósł 754 cm i jest o 26 cm niższy od zanotowanego maksimum. Jak powiedział na konferencji prasowej dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mieczysław Ostojski, przez kilkanaście godzin w Warszawie mają być notowane niewielkie spadki; bardziej zdecydowanych można spodziewać się dopiero od czwartku. Do stanu alarmowego (650 cm) Wisła w stolicy ma powrócić jednak we wtorek ok. godz. 8. Woda przerwała wał w Świniarach Kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle o godz. 1 w nocy dotarła w okolice Płocka - do Kępy Polskiej, za którą dzisiaj rano - w miejscowości Świniary - przerwany został wał przeciwpowodziowy. Jak powiedział Ostojski, poziom wody w tym miejscu obniżył się o 4 cm. - Skutek tego przerwania będzie taki, że będzie niższy dopływ do zbiornika we Włocławku - dodał. Zaznaczył jednak, że cechą charakterystyczną obecnej powodzi jest to, że fala kulminacyjna jest bardzo długa i trwa ona o wiele dłużej niż zwykle. - W tej sytuacji każda wyrwa (w wałach - red.) powoduje tylko to, że w fali kulminacyjnej następuje uszczerbek (...) Tego typu wylewy działają tylko do momentu, kiedy woda wypełni tę niszę, a potem wraca do stanu wysokiego - powiedział. Według prognozy IMiGW sporządzonej przed przerwaniem wału w Świniarach, dopływ do Włocławka miał wynieść 6700-6800 metrów sześciennych na sekundę i miało to nastąpić w ciągu kilku najbliższych godzin. Fala wezbraniowa dociera do Torunia Ostojski poinformował, że fala wezbraniowa dociera już do Torunia, gdzie będzie długa tak samo jak w Warszawie. Do Fordonu dotrze w ciągu kilkunastu godzin. Na Odrze fala kulminacyjna dotarła do Brzegu Dolnego, gdzie w godzinach 4-8 osiągnęła wysokość 960 - 980 cm. - Fala na Odrze charakteryzuje się tym, że trwa około 48 godzin, natomiast kulminacja tej fali trwa kilkanaście godzin i bardzo wolno się przesuwa - powiedział dyrektor IMiGW. Według prognoz Instytutu, 28 maja ok. godz. 22 fala na Odrze dotrze do Słubic. Ostojski powiedział, że w Słubicach, Gozdowicach, Bielinku i Widuchowej prognozowane stany wody są niższe niż w trakcie powodzi w 1997 r. Odmienna sytuacja jest na Warcie. Jak powiedział Ostojski, w Uniejowie fala kulminacyjna była niższa niż zaobserwowana w 1979 r., ale w Śremie ma ona być wyższa - osiągnie wysokość 555-565 cm (w 1979 r. było to 552 cm). Wyższy niż podczas powodzi w 1979 r. stan wody Warta ma osiągnąć także w Skwierzynie - będzie to 545-465 cm. IMiGW: Sytuacja pogodowa nie jest groźna Według najnowszych prognoz IMiGW, nie ma podstaw do tego, by sytuację pogodową w nadchodzącym tygodniu oceniać jako groźną. Jak powiedziała synoptyk Małgorzata Tomczuk, obecnie tylko jeden z modeli sygnalizuje przejście przez Polskę niżu pod koniec tygodnia. Mógłby on dać jednak opady deszczu do 40 mm w ciągu doby, a taka ich wielkość nie jest porównywalna z opadami, które spowodowały tę powódź. Ostojski podkreślił jednak, że obecnie nie ma możliwości wsiąkania wody w glebę, przez co nawet bardzo mały opad może powodować lokalne utrudnienia w prowadzeniu akcji przeciwpowodziowej i usuwaniu skutków powodzi. - Zima była tak łagodna, że praktycznie odbudowała wszystkie zasoby wodne w glebie. W zasadzie wszystko, co spada, od razu spływa - powiedział. - Może to generować lokalne dodatkowe podtopienia i jest to na pewno utrudnienie. Nie będziemy mieli już jednak na pewno takiej sytuacji, jaką mieliśmy - że w ciągu jednego dnia spadł dwumiesięczny opad - dodał. Fale wezbraniowe muszą dotrzeć do Bałtyku Pytany o to, kiedy sytuacja na polskich rzekach unormuje się, dyrektor IMiGW powiedział, że stanie się to dopiero, gdy wody opadną poniżej stanów ostrzegawczych. Wcześniej jednak fale wezbraniowe muszą wpłynąć do Bałtyku, a to przewidywane jest między 30 maja a 5-6 czerwca. Obecnie na około połowie rzek przekroczone są stany alarmowe. - Doświadczenie pokazuje, że jeżeli nie ma opadów, to w momencie, gdy fale wezbraniowe wejdą do Bałtyku, potrzebujemy około dwóch do trzech tygodni, żeby sytuacja się unormowała - powiedział.Polska walczy z wielką wodą - zobacz raport specjalny INTERIA.PL!