Jak podkreśla CBOS, stosunek do nowego gabinetu niewiele się różni od nastawienia do poprzedniego - pod koniec jego urzędowania. 49 proc. badanych jest zadowolonych, że na czele rządu stoi Donald Tusk. Niezadowolenie z działalności premiera wyraża 38 proc. ankietowanych. 13 proc. nie miało zdania. Notowania szefa rządu są niemal takie same jak przed miesiącem. W porównaniu z okresem sprzed czterech lat, kiedy Donald Tusk po raz pierwszy został powołany na stanowisko prezesa Rady Ministrów, akceptacja dla niego jako dla szefa rządu znacząco zmalała, przybyło mu zaś przeciwników. Mimo to aprobata Donalda Tuska jako polityka, który po czterech latach kierowania rządem ponownie objął funkcję premiera, jest istotnie większa niż ta, z którą spotykali się mianowani na to stanowisko Jarosław Kaczyński (w sierpniu 2006 r. - 32 proc. zadowolonych) i Marek Belka (w czerwcu 2004 r. 24 proc. zadowolonych). 28 proc. badanych przez CBOS odpowiedziało, iż nowy rząd budzi w nich nadzieję, że będzie lepiej; 16 proc. wyraziło zawód, bo nic się nie zmieni; 37 proc. - lęk, obawę, że będzie gorzej; 14 proc. wyraziło brak zainteresowania, a 6 proc. nie miało zdania. W 2007 r., kiedy powstał rząd Tuska, 59 proc. wierzyło, że będzie lepiej; 8 proc. odczuwało zawód, bo nic się nie zmieni; 16 proc. - lęk, że będzie gorzej; 10 proc. wyrażało obojętność; 7 proc. nie miało zdania. W zdecydowanej większości grup społeczno-demograficznych po powstaniu nowego rządu Donalda Tuska przeważają obawy - zaznacza CBOS. Do największych pesymistów należą osoby źle oceniające warunki materialne swojego gospodarstwa domowego: 49 proc. z nich z niepokojem przyjęło rozpoczęcie działalności nowego rządu; jedynie u 14 proc. z nich zdołał on wzbudzić nadzieję na poprawę sytuacji. Według CBOS względny optymizm zachowują jedynie mieszkańcy dużych miast, osoby najlepiej wykształcone i sytuowane oraz uczniowie i studenci. W elektoratach partyjnych nadzieje z nowym rządem wiążą wyborcy PO, choć nie są one już tak powszechne jak cztery lata temu. Zwolennicy koalicyjnego PSL przyjęli utworzenie nowego rządu z mieszanymi uczuciami. Wśród sympatyków pozostałych ugrupowań reprezentowanych w parlamencie wyraźnie częstsze są obawy niż nadzieje. Najbardziej pesymistycznie patrzą w przyszłość wyborcy PiS. Osoby bez wykrystalizowanych preferencji partyjnych oraz bierne politycznie zdecydowanie częściej spodziewają się pogorszenia sytuacji w wyniku objęcia władzy przez nowy rząd niż poprawy. Zdaniem 51 proc. badanych, nowy gabinet będzie taki sam jak poprzedni, którym kierował Donald Tusk; 23 proc. sądzi, że nowy rząd będzie lepszy od poprzedniego; 18 proc., że będzie gorszy. Oceny polityki gospodarczej rządu Donalda Tuska są praktycznie takie same, jak na początku listopada, kiedy rząd działał w starym składzie. 46 proc. uważa, że prowadzona przez gabinet Tuska polityka gospodarcza nie stwarza perspektyw poprawy sytuacji gospodarczej; 39 proc. z nadzieją patrzy na starania rządu; 15 proc. nie ma zdania. Sondaż CBOS przeprowadzono w dniach 1-8 grudnia 2011 roku na liczącej 950 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.