"Po prostu zmieniam pracę. Poinformowałam o tym szefostwo jakiś czas temu" - powiedziała TVN24 Klejnowska. "Mata Hari" PiS podziękowała w poniedziałek wieczorem na Facebooku swoim kolegom i koleżankom z partii oraz "największemu nauczycielowi politycznemu Jarosławowi Kaczyńskiemu". "W pewnym momencie płótna zaczęły stawać się areną wystąpień (...) to co działo się na płótnie nie było obrazem lecz wydarzeniem. Dziękuję wszystkim tym, którzy przez ostatnie 6 lat zamalowywali moje płótno (czyt.życie) w wydarzenia. Dziękuje politykom tym z PiS, ale też tym z innych ugrupowań, dziennikarzom, operatorom, koleżankom i kolegom z klubu i tym z siedziby PiS, największemu nauczycielowi politycznemu Jarosławowi Kaczyńskiemu i wszystkim tym których poznałam w 'gmachu'. Dziękuję. Przede mną nowe wyzwania i egzaminy, dalsze zamalowywanie płótna. Nie mówię żegnam, a do zobaczenia" - taki wpis zamieściła Klejnowska na portalu społecznościowym. Przypomnijmy: Klejnowska była wiceszefową Biura Prasowego Prawa i Sprawiedliwości. Zrobiło się o niej głośno po publikacji "Wprost" "Mata Hari Kaczyńskiego". Według gazety Klejnowska miała uzyskiwać informacje na temat działań i planów SP od pracownika biura klubu Solidarnej Polski Mariusza Łuszczka. Łuszczek na początku lutego został zwolniony z pracy.