Iga przyszła na świat z poważnymi wadami kończyn. "Lewa noga wyglądała na pozór normalnie, natomiast z prawej strony była tylko stopa, która wychodziła wprost z biodra. Ja widziałam tylko tę wadę, ale lekarze znaleźli ich o wiele więcej! Kościozrost sprawił, że rączki Igi były zrośnięte pod kątem 90 stopni, a na pozór zdrowa nóżka zakończona była stopą końsko-szpotawą. Bilans straszny - wszystkie cztery kończyny do naprawy!" - opisuje mama dziewczynki. Choć kobiecie doradzano aborcję, zdecydowała się urodzić dziecko i od pierwszych tygodni życia walczy o zdrowie dla córki. Niestety w Polsce kolejni lekarze rozkładali ręce i nie wiedzieli, jak skutecznie pomóc małej. Nadzieję przyniósł dopiero dr Parley ze Stanów Zjednoczonych. Rodzinie udało się wybrać na konsultację do USA. "Dopiero tam dokładnie dowiedzieliśmy się, jakie wady ma nasza córka. Silny niedorozwój prawej kości udowej prawostronną hemimelią piszczelową i całkowitym brakiem piszczeli. Zwichnięcie prawej kostki i stopy. Lewa stopa końsko-szpotawa, niedorozwój kości udowej lewej z biodrem szpotawym o poważnym stopniu nasilenia oraz dysplastyczną panewką, dwustronny kościozrost ramienno-promieniowy" - relacjonuje mama Igi. Jak tłumaczy, dr Paley przygotował specjalnie dla Igi indywidualny plan terapii. Amerykański specjalista gwarantuje, że dziewczynka po prawostronnym protezowaniu nogi będzie chodzić. "Wyobrażacie sobie, co czuje matka, która tyle już lat walczy o to, by dziecko nie musiało się czołgać po podłodze, by żyła jak inne dziewczynki w jej wieku?" - pisze matka Igi i apeluje o pomoc. Szansa na pierwszy krok Igi kosztuje niemal 2 mln zł. Walkę dziewczynki o zdrowie można wesprzeć poprzez stronę fundacji siepomaga.pl ---> TUTAJ.