Kolczyki są jednym z ważniejszych elementów IACS-u - bez nich system nie mógłby w ogóle ruszyć. A bez IACS-u nie będzie zaś unijnych dopłat bezpośrednich. Każde opóźnienie we wprowadzaniu systemu może doprowadzić do tego, że polscy rolnicy stracą około 4 mld euro. Kolczykowanie ma ruszyć 1 września, a nadal nie wiadomo, kto miałby to robić. Jednak prezes Bentkowski pełen jest optymizmu. Przygotował sobie aż 3 warianty awaryjne. Pierwszy - negocjacje z firmami, które przystąpiły do unieważnionego przetargu. Jeżeli żadna firma nie spełni warunków, Agencja zwróci się do gminnych lekarzy weterynarii. Z nimi zostałyby podpisane umowy i oni bezpośrednio wykonywaliby tę usługę. Trzeci pomysł - damy sobie także radę we własnym zakresie twierdzi Bentkowski. Na wybranie jednego z tych trzech wariantów prezes Bentkowski ma 3 tygodnie.