Rada miasta przyznała Polańskiemu tytuł po bardzo burzliwej dyskusji. Ostatecznie w Łodzi uznano, że reżyser zasługuje na wyróżnienie mimo zastrzeżeń prawicowych radnych dotyczących niepotwierdzonych, niechlubnych epizodów z prywatnego życia Polańskiego. Chodziło o intymne kontakty z nastoletnią dziewczyną, o które reżyser był oskarżany w USA. Te zarzuty przeszkodziły w przyznaniu mu honorowego tytułu doktora Uniwersytetu Jagiellońskiego w 600. rocznicę odnowienia tej uczelni.