Hołownia o rozmowach z Czarzastym. "Dogadujemy szczegóły"
- 13 listopada złożę rezygnację (z funkcji marszałka Sejmu) - poinformował na konferencji prasowej Szymon Hołownia. 18 albo 19 listopada powinno dojść do wyboru jego następcy. - Kryzys związany z brakiem zaprzysiężenia (nowego marszałka) byłby dramatyczny dla Polski, (...) skutkowałby brakiem stabilności, dlatego już teraz współpracuję z marszałkiem Czarzastym - zapewnił lider Polski 2050.

W skrócie
- Szymon Hołownia zapowiedział rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, którą złoży 13 listopada.
- Włodzimierz Czarzasty ma przejąć stanowisko marszałka, a Hołownia zapewnia o współpracy i płynnym przekazaniu władzy.
- Ponadto Szymon Hołownia wyjaśnił powody swojej nieobecności na przesłuchaniu w prokuraturze, odwołując się m.in. do kolidującej wizyty zagranicznej.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W środę rozpoczyna się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Przed rozpoczęciem obrad Szymon Hołownia zabrał głos. To jego ostatnie posiedzenie w roli marszałka izby niższej. Za kilkanaście dni jego urząd ma zająć przedstawiciel Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty.
- To moja rzeczywiście ostatnia konferencja, wszystko na to wskazuje, jako marszałka Sejmu. Stabilność funkcjonowania państwa zawsze była dla mnie absolutnie najważniejszą rzeczą, której ode mnie oczekiwano i której ja sam od siebie oczekiwałem - mówił lider Polski 2050.
- Uważam, że dzisiaj Polsce potrzebny jest taki marszałek, ktokolwiek nim będzie, kto będzie starał się raczej być sędzią, który dba o reguły gry niż ten, który jest tylko napastnikiem, strzelającym gole jednej z drużyn - tłumaczył Hołownia.
Szymon Hołownia pożegna się z funkcją marszałka Sejmu. Padła data
- Zrobię wszystko, aby maksymalnie ułatwić Włodzimierzowi Czarzastemu przejęcie funkcji marszałka Sejmu, żeby odbyło się możliwe najspokojniej, najpłynniej, bo najważniejsza jest stabilność państwa - przekazał marszałek Sejmu. Jak podkreślił, "kryzys związany z brakiem zaprzysiężenia (nowego marszałka - red.) byłby dramatyczny dla Polski".
Następnie Hołownia jeszcze raz podkreślił: - Współpracuję już z marszałkiem Czarzastym, dogadujemy już szczegóły, jak powinny wyglądać wszystkie okoliczności przekazania marszałkowskiej władzy.
Szymon Hołownia poinformował, że złoży rezygnację z funkcji marszałka Sejmu 13 listopada. Następnie, 18 albo 19 listopada, powinien być wybrany jego następca.
Hołownia mówił o "zamachu stanu". Marszałek Sejmu tłumaczy, dlaczego nie przyszedł na przesłuchanie
Lider Polski 2050 na konferencji prasowej w Sejmie bronił się przed zarzutami o niestawienie się w prokuraturze. Sprawa dotyczy jego przesłuchania po słowach, jakie padły w lipcu na antenie Polsat News. Hołownia tłumaczył wówczas, że był zachęcany przez niektórych polityków do "zamachu stanu" i nieprzyjęcia przysięgi od prezydenta Karola Nawrockiego.
Jak przekazał, 31 października złożył pismo w prokuraturze i poinformował, dlaczego nie przyjedzie na przesłuchanie. - Wyłożyłem w tym piśmie, dlaczego nie stawię 3 listopada, by być przesłuchiwanym przez pana Bogdana Święczkowskiego - tłumaczył. Przypomnijmy, zawiadomienie do prokuratury po słowach Hołowni złożył właśnie prezes TK, a lider Polski 2050 stawił się na pierwszym przesłuchaniu 10 października.
Marszałek Sejmu wyjaśnił, że pismo wysłane do prokuratury zawierało "podwójne umotywowanie" jego nieobecności na przesłuchaniu. Jak tłumaczył, "powziął pewną istotną wątpliwość". - Nie może być tak, że dwa organy konstytucyjne przesłuchują się nawzajem w prokuraturze - podkreślił. Drugi powód był związany z bieżącą działalnością marszałka. - Akurat odbywałem wizytę zagraniczną 3 listopada, potwierdzaną w ostatnim możliwym momencie - przekazał.












