- Te wybory traktujemy bardzo, bardzo priorytetowo i poważnie, zdając sobie sprawę, że one jeszcze Polski nie naprawią, ale uczynią pierwszy krok do jej naprawy. Pokażą Tuskowi czerwoną kartkę za to, co zrobił dla polskiej wsi, dla ściany wschodniej, dla Podkarpacia. To są złe rzeczy. Donald Tuska ma na sumieniu bardzo poważne grzechy - powiedział Hofman na wspólnej z kandydatem PiS konferencji prasowej.Zdaniem rzecznika PiS Kawa "to taki lokalny Donald Tusk". - Udaje, że nie ma nic wspólnego z tym złem, które się działo, ale tak naprawdę za jego plecami są ci sami działacze, ci sami ludzi, którzy doprowadzili do tego, co tu się działo w sejmiku, we władzach woj. podkarpackiego - powiedział Hofman. Zapowiedział, że na Podkarpacie przyjedzie klub parlamentarny PiS. - Będziemy do dyspozycji przez najbliższe dwa tygodnie - poinformował. Z kolei kandydat PiS w wyborach uzupełniających zaprosił Kawę na spotkanie z rolnikami w Strzyżowie. - Chcemy tam mówić o sprawach najważniejszych, m.in. o podniesieniu wieku emerytalnego dla rolników, opłacalności produkcji rolnej, perspektywach dla rolników i rolnictwa - powiedział Pupa. Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują: Zdzisław Pupa (PiS), Mariusz Kawa (PO-PSL), Kazimierz Ziobro (Solidarna Polska), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona). Wybory uzupełniające do Senatu w okręgu obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego. Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który już nie jest działaczem PSL. Wcześniej Karapycie prokuratura postawiła siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Głosowanie odbędzie się 8 września.