Stosy okularów, butów, protez... Na tym cmentarzysku nie ma grobów. Ciała pomordowanych spalono w krematoriach. Po ofiarach pozostały niemal wyłącznie rzeczy - niemal, bo sprawcy zrobili wyjątek dla tych części ludzkiego ciała, które potraktowali jak towar. - Dla Niemców nic nie mogło się zmarnować. Obóz nie tylko służył mordowaniu, ale był też wielkim przedsiębiorstwem nastawionym na zysk. SS sprzedawało włosy niemieckim firmom w cenie pół marki za kilogram, głównie do produkcji tkanin i filcu. Zachowały się ich dwie tony - informuje Marek Zając, przewodniczący rady Fundacji Auschwitz-Birkenau. Włosy nie są zwykłymi eksponatami, to ludzkie szczątki, dlatego muzeum nie pozwala ich filmować. Ale jest jeden wyjątek - połączone pukle kobiety i mężczyzny, troskliwie przechowywane w muzealnych zbiorach. Żydówka Mala Zimetbaum i Polak Edward Galiński poznali się w obozie na przełomie lat 1943 i 1944. - Od początku poczuli do siebie nić sympatii, a później wybuchła wielka miłość - mówi Agnieszka Sieradzka, historyk sztuki. "Kocham i jestem kochana" - miała powiedzieć Mala jednej ze swoich obozowych koleżanek. Chociaż parze udało się uciec z obozu, ich historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Po dwóch tygodniach zostali rozpoznani i deportowani do Auschwitz, gdzie zostali skazani na śmierć. "Historia Auschwitz w 33 przedmiotach" to wyjątkowa seria dokumentalna ukazująca przerażającą skalę zbrodni nazistowskich, ogrom cierpienia ofiar i siłę oporu więźniów - poprzez przedmioty z Muzeum Auschwitz-Birkenau. Pilot zaplanowanej na 11 odcinków serii zostanie wyemitowany 27 stycznia, w 76. rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz, na antenie Polsat Rodzina o 21:05 oraz Polsat News o 23:30. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Praca czyni wolnym. "Ta brama wzbudzała w nas nadzieję"