Skuteczna realizacja planu zrabowania i zgermanizowania dziesiątek tysięcy (szacuje się, że nawet 200 tysięcy polskich dzieci) była możliwa dzięki zbudowaniu w III Rzeszy wielopoziomowego aparatu wynaradawiania.Adolf Hitler, wydając 7 października 1939 roku dekret, utworzył i jednocześnie powierzył urząd Komisarza Rzeszy ds. Umocnienia Niemczyzny Reichsfuehrerowi-SS i szefowi niemieckiej policji Heinrichowi Himmlerowi. To dało mu praktycznie nieograniczoną władzę w sterowaniu zbrodniczą polityką pozyskiwania tzw. "wartościowej krwi" dla niemieckiego społeczeństwa. Rozbudowany aparat germanizacyjny Jak wskazuje w swoich licznych publikacjach mecenas Roman Hrabar, powojenny pełnomocnik rządu RP ds. rewindykacji polskich dzieci, władze i instytucje niemieckie, zajmujące się uprowadzeniem i germanizacją dzieci, można podzielić na cztery kategorie. Najwyżej były te, które ustalały ogólne wytyczne i nakreślały zasadnicze linie polityki (Reichsfuehrer-SS i szef niemieckiej policji, Komisarz Rzeszy ds. Umacniania Niemczyzny, minister dla spraw wewnętrznych Rzeszy). Kolejny poziom to władze wydające rozporządzenia i zarządzenia wykonawcze, czyli Główny Urząd Rasy i Osadnictwa SS (RuSHA), Volksdeutsche Mittelstelle (VoMi) i NSDAP. Trzecią kategorią były instytucje zajmujące się realizacją zarządzeń. Tu na pierwszym miejscu należy wymienić Lebensborn e. V., Deutsche Heimschulen, Nationalsozialistische-Volkswohlfahrt e.V. (NSV), Kinderlandverschickung (KLV), Erweiterte Kinderlandverschicking (EKLV), "Gauselbstverwaltung" oraz urzędy Kreishauptmanna w Generalnym Gubernatorstwie (tzn. na części terytorium okupowanej Polski, niewłączonej do III Rzeszy). Na czwartym poziomie były władze pomocnicze, czyli urzędy młodzieżowe (Jugendamt), urzędy opieki społecznej (Fuersorgeamt), Reichsadoptionstelle, Centrala Przesiedleńcza (UWZ), sądy niemieckie i urzędy pracy (Arbeitsamt), urzędy zdrowia (Gesundheitsamt) oraz gestapo. Główny Urząd Rasy i Osadnictwa RUSHA, czyli Główny Urząd Rasy i Osadnictwa, przeprowadzał badania rasowe, klasyfikował dzieci, a także dokonywał selekcji z myślą o germanizacji. Urząd ten podlegał bezpośrednio Himmlerowi. Volksdeutsche Mittelstelle Instytucja ta zajmowała się przeprowadzaniem selekcji tzw. "osób pochodzenia niemieckiego", a także uczestniczyła w przymusowej germanizacji folksdojczów i dzieci. Swoje cele realizowała w obozach przejściowych, zorganizowanych na terenie Polski, Niemiec i Austrii. Również podlegała bezpośrednio Himmlerowi. Urząd Rasowo-Polityczny NSDAP Urząd Rasowo-Polityczny NSDAP funkcjonował od listopada 1933 roku. Do wybuchu II wojny światowej głównie szkolił i zajmował się propagandą dotyczącą polityki rasowej. W październiku 1939 roku, gdy powołano RuSHA, instytucje te zaczęły sobie wchodzić w drogę, bo starsza z nich nadal chciała przeprowadzać badania rasowe. Himmler rozstrzygnął ten spór kompetencyjny w swoim stylu: przyznając wyłączne prawo do przeprowadzania badań tej jednostce, którą nadzorował, czyli Głównemu Urzędowi Rasy i Osadnictwa. Za bardzo obawiał się, że jego wyobrażenie na temat polityki rasowej, zostanie niewłaściwie zrealizowane. Na uwagę zasługuje fakt, że Himmler, podejmując taką decyzję, wystąpił przeciwko zastępcy Hitlera - Rudolfowi Hessowi. Lebensborn Lebensborn był teoretycznie organizacją "charytatywną". Tak przynajmniej został zarejestrowany w 1935 roku. Powstał z inicjatywy Himmlera. Organizacja miała być strażnikiem "czystości rasowej", zapewniać opiekę matkom - mężatkom i tym, które miały powić nieślubne dzieci, a także dzieciom, które przyszły na świat w ośrodkach Lebensbornu. Ale w 1936 roku Lebensborn stał się tzw. Urzędem "L" (Amt L) - włączono go do osobistego sztabu Himmlera. W specjalnym zarządzeniu z 19 lutego 1942 roku Komisarz Rzeszy ds. Umacniania Niemczyzny zlecił Lebensbornowi przeprowadzenie germanizacji polskich dzieci, które znajdowały się w rodzinach zastępczych i zakładach opiekuńczych. Rok później pojawiło się kolejne rozporządzenie - dotyczyło germanizacji dzieci urodzonych w Niemczech z matek "szczególnie rasowo wartościowych", deportowanych na roboty przymusowe. Lebensborn fałszował dokumenty - miał własne biuro meldunkowe i urzędy stanu cywilnego. Zmieniał dzieciom imiona, nazwiska, daty i miejsce urodzenia, informacje dotyczące rodziców, przeprowadzał również adopcje. Skutecznie zacierał ślady. Deutsche Heimschulen Powołane w 1942 roku zakłady opiekuńczo-wychowawcze miały wpajać dzieciom i młodzieży odpowiedni światopogląd, bazujący na bezgranicznym posłuszeństwie wobec Fuehrera. Zlecono im również przeprowadzenie germanizacji dzieci polskich, pochodzących z rodzin zastępczych i zakładów opiekuńczych, mających od 6 do 12 lat. Polscy chłopcy trafiali do Niederaltreich w Bawarii, a dziewczynki - do Achern w Badenii. Również w Deutsche Heimschulen - podobnie jak w ośrodkach Lebensbornu - zmieniano dzieciom imiona i nazwiska. Deutsche Heimschulen zostały powołane przez Hitlera w 1942 roku, faktycznie podlegały bezpośrednio Himmlerowi. Nationalsozialistische-Volkswohlfahrt e.V. (NSV) NSV, będący organem partyjnym opieki społecznej, powstał w 1933 roku i nadzorował sieć zakładów opieki nad dziećmi i matkami. Instytucja ta objęła germanizacją dzieci robotnic przymusowych, uznane za wartościowe rasowo, dzieci rodziców nadających się do zniemczenia, dzieci rodziców zakwalifikowanych jako folksdojcze lub "będących pochodzenia niemieckiego" oraz tzw. "wypadki szczególne" (na zlecenie SS). Jak zaznacza w swojej książce "Janczarowie XX wieku" Roman Hrabar, dwa lata przed wybuchem wojny personel NSV już uczył się języka polskiego. Kinderlandverschickung (KLV) i Erweiterte Kinderlandverschicking (EKLV) Akcja wysyłania dzieci na wczasy (w ramach KLV i EKLV) zawierała w swoim programie germanizację dzieci znajdujących się w rodzinach zastępczych, polskich zakładach opiekuńczych oraz tych, które celowo zostały oddzielone od rodziców. Reichsadoptionstelle W ramach NSV działał również Urząd Rzeszy ds. Adopcji, czyli Reichsadoptionstelle, posiadający swoje placówki na terenach polskich włączonych do Niemiec. Zanim wyraził zgodę na adopcję, prowadził wnikliwe dochodzenie. Sądy niemieckie Germanizacja dzieci była możliwa na takim poziomie dzięki specyficznemu podejściu do prawa, które interpretowano według "zdrowego, narodowego poczucia". Sądownictwo stało się przydatnym narzędziem, a na potrzeby przeprowadzenia zniemczenia dzieci, "skoordynowano" działalność sądów z działalnością władz SS. Zakłady opiekuńcze i obozy dla dzieci W zakładach opiekuńczych realizowano pierwszy etap germanizacji dzieci. Badano w nich dzieci pod kątem rasowym, psychologicznym, wpajano język niemiecki, narzucano ideologię hitlerowską. Hrabar klasyfikuje zakłady w następujący sposób: 1) Zakłady przejściowe w rodzaju pogotowia opiekuńczego (pobyt: 3-6 miesięcy) - np. Bruczków, Kalisz, Puszczyków, Połczyn Zdrój. 2) Zakłady opiekuńczo-wychowawcze, w których dzieci pobierały naukę (Heimschulen). 3) Osobne zakłady opiekuńcze dla chłopców i dziewcząt (Tychy, Grodków). 4) Żłobki (dzieci do 2. roku życia). 5) Punkty opieki nad dziećmi deportowanych robotnic. 6) Obozy przejściowe, obserwacyjne (pobyt: 3-10 godzin), np. Kirchdorf. 7) Obozy przejściowe dla dzieci złapanych przy różnych okazjach (np. w Krakowie, Łodzi). 8) Obozy przejściowe, z których przekazywano dzieci do rodzin zastępczych (przykładowo Langer Partsch k. Salzburga w Austrii). Wspomniane zakłady opiekuńcze i obozy znajdowały się pod nadzorem NSV, Lebensbornu, Volksdeutsche Mittelstelle, Deutsche Heimschulen, Centrali Przesiedleńczej UWZ, a także władz samorządowych i niemieckiego frontu pracy (DAF). Źródła: Tekst został opracowany na podstawie informacji zawartych w książkach autorstwa Romana Hrabara - pełnomocnika rządu RP ds. rewindykacji dzieci polskich, członka Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. "Janczarowie XX wieku", Wydawnictwo "Śląsk" "Hitlerowski rabunek dzieci polskich (1939-1945), Wydawnictwo "Śląsk" O działalności Romana Hrabara napiszemy w osobnym materiale. *** Znasz osobę, która padła ofiarą germanizacji? Napisz do nas zrabowanedzieci@interia.pl. Organizatorami akcji "Zrabowane dzieci" są Interia i Deutsche Welle (więcej o akcji TUTAJ). Wspólnie docieramy do ofiar germanizacji i pomagamy im odnaleźć skradzioną tożsamość.