"Liczymy, że od 2018 r. w pełni zadziała uszczelnienie systemu podatkowego, m.in. dzięki centralnemu rejestrowi faktur VAT. To będzie tak naprawdę pierwszy rok, kiedy można będzie nas rozliczać z poprawy ściągalności, bo dopiero wówczas zadziałają wszystkie mechanizmy, których wprowadzenie zapowiadaliśmy. Poza tym liczymy, że przyspieszy wykorzystanie funduszy unijnych i wzrost PKB będzie wyższy niż obecnie" - mówi Henryk Kowalczyk w rozmowie z "Pulsem Biznesu". O tym, że będzie brakowało pieniędzy na wypłatę świadczeń z programu "Rodzina 500 plus", mówiła od dawna opozycja i część ekspertów. Premier Beata Szydło i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska odpierały zarzuty i przekonywały, że nie będzie problemów z realizacją programu. "Pojawiają się ciągle obawy o finansowanie tego programu, jeśli nie w tym roku, to w roku 2017. Chcę wyraźnie powiedzieć, to polityczne plotki, które nie mają najmniejszego uzasadnienia. Finansowanie Programu Rodzina 500 plus to są wydatki prawnie zdeterminowane i na ten cel pieniądze są i będą" - mówiła Rafalska w maju tego roku. Na mocy działającego od 1 kwietnia programu "Rodzina 500 plus" świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie przysługuje, niezależnie od dochodu, na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18 lat. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi), wsparcie przysługuje także na pierwsze dziecko w wieku do 18 lat.