Jak podano na stronach internetowych, WSA rozpoznał na posiedzeniu niejawnym w trybie uproszczonym drugą sprawę ze skargi prezydent Warszawy na postanowienie komisji weryfikacyjnej z 6 września 2017 r. o ukaraniu 3 tys. zł grzywny. Sąd uchylił zaskarżone postanowienie oraz zasądził od komisji 580 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Decyzja WSA jest nieprawomocna. Stronie niezadowolonej z rozstrzygnięcia przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd w uzasadnieniu podzielił stanowisko wyrażone w wyroku WSA z 25 października 2017. Wówczas - badając pierwszą skargę - sąd uznał, że prezydent Gronkiewicz-Waltz jako organ uprawniony do reprezentacji m.st. Warszawy mogła zostać wezwana do stawienia się na rozprawę osobiście, ale nie wynika z tego podstawa do nałożenia grzywny. WSA podkreślił także, że prawo "nie daje możliwości nałożenia kary grzywny za niestawiennictwo na rozprawie na osobę pełniącą funkcję piastuna organu osoby prawnej". Sąd zwrócił również uwagę, że zaskarżone postanowienie podlega właściwości sądów administracyjnych. WSA nie zgodził się ze stanowiskiem komisji reprywatyzacyjnej, że skoro grzywna została nałożona na Hannę Gronkiewicz-Waltz, to skarga wniesiona przez prezydenta m.st. Warszawy powinna zostać odrzucona. 13 listopada 2017 roku WSA uchylił grzywnę w wysokości 3 tys. zł, która została nałożona na Gronkiewicz-Waltz przez komisję weryfikacyjną za nieusprawiedliwione niestawiennictwo w dniu 29 czerwca 2017 roku. Z kolei postanowieniem z 11 stycznia br. WSA utrzymał grzywnę 3 tys. zł, nałożoną na prezydent stolicy przez komisję weryfikacyjną za niestawiennictwo na posiedzeniu ws. Poznańskiej 14. WSA zaznaczył, że w obu tych sprawach mamy do czynienia z inną sekwencją podmiotową. "Podmiotem ukaranym był (wówczas) +prezydent miasta stołecznego Warszawy+, a więc nieposiadający zdolności sądowej organ osoby prawnej - a nie: wskazany z imienia i nazwiska piastun tego organu, jak ma to miejsce w sprawie niniejszej" - napisano. Komisja dotychczas nałożyła na Gronkiewicz-Waltz łącznie 40 tys. zł grzywien za nieusprawiedliwione niestawiennictwa. Prezydent stolicy odmawia stawiennictwa przed komisją jako strona postępowań, argumentując, że komisja jest niekonstytucyjna.