Lider PO Borys Budka zaproponował wraz z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim propozycję nowej koalicji o nazwie 276. Wskazał, że liczba posłów potrzebna do obalenia weta prezydenta i wygrania z PiS to 276. - Dzisiaj - rozmawiając o "Koalicji 276" - proponujemy opozycji rozmowę o przyszłości Polski - mówił lider PO. "Zaaranżowany ślub w Indiach" - Poczuliśmy się jak w zaaranżowanym małżeństwie w Indiach, kiedy to młodzi dowiadują się, kto jest wybrankiem już na ślubie. Zobaczyliśmy nasze loga, tak jak inni partnerzy proponowani do koalicji 276 przez Platformę Obywatelską, dopiero na prezentacji. Warto zwrócić uwagę, że nie było tam, żadnego loga obecnych koalicjantów, co źle wróży tej koalicji - powiedziała w "Graffiti" w Polsat News Hanna Gill-Piątek z ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni. Jej zdaniem ogłoszenie ustaleń dotyczących kształtu przyszłej koalicji powinny poprzedzić rozmowy. - Proponowana koalicja jest koalicją, którą Platforma Obywatelska proponuje na po wyborach, a nie na start w wyborach jako zjednoczona opozycja - powiedziała. Wyraziła nadzieję, że ten pomysł okazał się nietrafiony. - To na pewno nie pozwoliłoby na odsunięcie PiS od władzy - powiedziała Gil-Piątek. - Po odsunięciu PiS od władzy trzeba wiedzieć, co robić dalej. Polska 2050 pracuje nad rozwiązaniami, które pozwolą wyciągnąć kraj z kryzysu po covidzie - dodała. - Model ślepej wiary w walkę PiS-u z antypisem nie sprawdza się. Ta formuła się wyczerpała - powiedziała, odnosząc się do zarzutów prezydenta Białegostoku, który stwierdził, że ten kto nie wspiera koalicji opozycji, wspiera PiS. - Nie trzeba czepiać się tego kurczowo, tylko rozejrzeć się i iść dalej - dodała. Za mało konkretów w koalicji 276 - Jeżeli już rozmawiać na opozycji, to usiąść do stołu i rozmawiać o konkretach. W prezentacji Platformy tych konkretów trochę zabrakło - powiedziała Hanna Gill-Piątek. - Trochę z tych konkretów było pożyczonych na przykład z naszej prezentacji sprzed miesiąca, którą pokazaliśmy pod hasłem "Wiemy, jak". Rozdział od Kościoła, tematyka klimatu i praworządności widać było, że wręcz co do haseł były one te same - powiedziała. Gill-Piątek stwierdziła także, że wbrew informacjom rządu o dobrej ściągalności podatków, sytuacja nie jest dobra. - Luka VAT-owska zatrzymała się w połowie i nie wiadomo, co rząd zamierza z nią zrobić - powiedziała. Polska może być liderem szczepień Przyznała jednak, że tempo szczepień jest dobre. - Jeżeli chodzi o tempo szczepień to trzeba przyznać, że jest to bardzo dobra wiadomość (że Polska jest lepsza m.in. od Francji - red.) - dodała. Uznała jednak, ze "powinniśmy być liderem w skali światowej. - Tempo szczepień można by jeszcze polepszyć, gdyby uwzględnić postulaty, które jako Polska 2050 przedstawiliśmy. Na przykład to, żeby szczepionki docierały do szpitali węzłowych nie tylko w poniedziałki, ale i w czwartki. Wtedy nie mielibyśmy luki weekendowej. Ten czas, kiedy te szczepionki nie dochodzą w takiej liczbie jak byśmy chcieli, jest tym czasem, w którym moglibyśmy dostarczyć lodówki do wszystkich szpitali - powiedziała polityk ruchu Szymona Hołowni. "Zaproszenia od ministra Dworczyka do nas nie trafiają" Polityk Ruchu 2050 na pytanie o pola ewentualnej politycznej współpracy z PiS odpowiedziała, że najpierw musi być udział w rozmowach, którego jak dotąd nie ma. Zarzuciła przy tym szefowi Kancelarii premiera Michałowi Dworczykowi, że nie zaprasza polityków ruchu do rozmów. Mogłyby się one toczyć z udziałem Polski 2050 "gdyby te zaproszenia, które minister Dworczyk wysuwa do całej opozycji trafiały także do nas, a niestety nie trafiają". - Minister Dworczyk wychodzi i zaprasza całą opozycję, a potem, kiedy dzwonimy do jego sekretariatu to okazuje się, że chodzi tylko o kluby parlamentarne. Jeżeli jest taki stosunek do co piątego Polaka, który chce głosować na Polskę 2050 Szymona Hołowni, to trudno mówić o poważnej współpracy z rządem - powiedziała Hanna Gill-Piątek. Kolejne transfery? - Jeśli chodzi o założenie koła poselskiego w Sejmie, to tak, mamy takie plany. Planujemy kolejne transfery i one będą bardzo niedługo. Rozrastamy się, widzimy też zainteresowanie parlamentarzystów pracą z nami, bo tę prace mamy doskonale zorganizowaną - dodała Gill-Piątek.