Jak poinformował oficer dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, na moście zderzyły się czołowo dwa tiry. Z jednego z nich wyciekł olej, na którym wpadły w poślizg dwa samochody osobowe. Policja wytyczyła objazdy drogą krajową nr 94, a następnie droga krajową nr 39 do miejscowości Brzeg (Opolskie). Tragiczny wypadek na Opolszczyźnie Do śmiertelnego wypadku doszło niedaleko miejscowości Ładza na drodze wojewódzkiej pomiędzy Opolem a Namysłowem. Zwalone przez wiatr drzewo przygniotło citroena, którym jechały dwie osoby. O zdarzeniu służby ratunkowe powiadomił uwięziony w samochodzie kierowca citroena, który zadzwonił na numer alarmowy 112. - Kiedy na miejsce przyjechał patrol policji, pasażerka auta jeszcze żyła. Gdy strażacy używając specjalistycznego sprzętu wydobyli kierowcę i pasażera z auta, na pomoc dla kobiety było już za późno - relacjonował dyżurny policji w Opolu, podinsp. Wojciech Krzeszowski. Skutki nawałnic w Wielkopolsce Zerwany dach stodoły, drzewo zwalone na jadący samochód oraz pożar słomy wywołany uderzeniem pioruna to niektóre ze skutków burzy, która przeszła nad północną częścią Wielkopolski. - Nasze jednostki interweniowały 70 razy, najbardziej poszkodowane były powiaty w północnej i centralnej Wielkopolsce - poinformował oficer dyżurny Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa Straży Pożarnej w Poznaniu. W miejscowości Kotowo koło Poznania na jadący drogą samochód osobowy przewróciło się drzewo. Kierowca został przewieziony na obserwację do szpitala. We wsi Czerlejenko koło Poznania wiatr zerwał metalowy dach stodoły, którego część raniła mieszkankę sąsiedniej posesji. W Szczepankowie w powiecie szamotulskim piorun uderzył w stóg - spaliło się 700 balotów słomy. Właściciel oszacował straty na 17 tys. złotych. W akcji gaśniczej brało udział 9 zastępów straży pożarnej. Zerwane dachy na Pomorzu Także przez województwo pomorskie przeszły wieczorem silne burze. Największe zniszczenia odnotowano w wiosce Malachin w gminie Czersk (powiat chojnicki). Jak poinformował rzecznik prasowy chojnickiej straży pożarnej, mł. kpt. Dariusz Folerzyński, w dwóch gospodarstwach w tej wiosce wiatr powalił całkowicie dwie stodoły i oborę, zerwał także w całości dachy w budynkach mieszkalnych w tych gospodarstwach. - W kolejnych sześciu domach w wiosce wiatr zerwały fragmenty dachów. Budynki zostały przez nas zabezpieczone. Inspektor budowlany zdecyduje, czy budynki nadają się do zamieszkania - powiedział Folerzyński dodając, że częściowemu zniszczeniu uległa też hala produkcyjna na terenie działającego w wiosce przedsiębiorstwa. - Mieszkańcy Malachina twierdzą, że przez ich wioskę przeszła trąba powietrzna - powiedział rzecznik. Jak dodał, wiatr poczynił też zniszczenia w znajdującej się nieopodal Malachina wsi Stare Prusy: wiatr uszkodził tu dachy w dwóch domach oraz poważnie naruszył jeden budynek gospodarczy. Zarówno na terenie gminy Czersk, jak i w pozostałej części województwa straż pożarna usuwała też z dróg konary drzew.