Zalane budynki i drogi oraz przewrócone drzewa i uszkodzone pokrycia dachowe - to skutki gwałtownych burz, które przeszły w środę nad częścią woj. śląskiego. Po kolejnym upalnym dniu w wielu miejscach spadł krótki, ale bardzo intensywny deszcz, gdzieniegdzie także grad. - Na skutek gradobicia oraz intensywnych opadów deszczu mysłowiccy strażacy usuwają zgłaszane zagrożenia związane m.in. z lokalnymi podtopieniami na jezdniach i w budynkach mieszkalnych, produkcyjnych oraz w Domu Pomocy Społecznej. Zgłoszenia dotyczyły również połamanych drzew, które przewróciły się nie tylko na jezdnie, ale również na samochody i słupy energetyczne. W kilku obiektach doszło do uszkodzenia pokrycia dachowego - poinformował mł. bryg. Wojciech Chojnowski z mysłowickiej komendy PSP. O skutkach intensywnych burz w innych miastach woj. śląskiego informują lokalne media i internauci. Do zalanych ulic, przejść podziemnych i połamanych gałęzi byli wzywani także m.in. strażacy z Sosnowca. - Poza deszczem lokalnie wystąpiły również gradobicia. Najwięcej zgłoszeń o opadach lodu zgłosili mieszkańcy dzielnicy Niwka. Tam grad osiągnął powyżej centymetra średnicy. Na szczęście, nie doszło do poważniejszych uszkodzeń mienia - podały lokalne media. Grad i ulewy zniszczyły uprawy rolne w województwie łódzkim W północno-wschodniej części województwa łódzkiego niektórzy rolnicy liczą straty po ulewach i opadach gradu. W gminie Cielądz w powiecie rawskim zniszczona została duża plantacja warzyw, m.in. kapusty. Burze i ulewy dały się także we znaki rolnikom z powiatów skierniewickiego i łowickiego, ale nie ma na razie informacji o rozmiarze ewentualnych strat w tamtejszych sadach i na polach z warzywami. Ostrzeżenie przed kolejnymi burzami Według IMGW nadal możliwe są burze z gradem. "W nocy dużo chmur, przelotny deszcz i burze, tylko na wschodzie pogodnie. W czasie burz opady deszczu do 40-50 mm, grad i porywy wiatru do 90km/h. Temperatura minimalna od 15°C na północy do 21°C na południu, na Pomorzu i w dolinach karpackich lokalnie 13°C, 14°C." - poinformowano w mediach społecznościowych instytutu. Jak przekazała Anna Woźniak z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego, w czwartek przelotne opady deszczu i burze możliwe są w całym kraju. Te najgroźniejsze zjawiska z gradem i silnymi porywami wiatru, jak powiedziała synoptyk IMGW, prognozowane są w zachodniej połowie kraju, szczególnie w centrum.