Problemy z powalonymi drzewami ma połowa Lubelszczyzny: Ryki, Puławy, Opole Lubelskie, Bełżyce, Lubratów, Lublin a także Włodawa. Powalone drzewa leżą w poprzek dróg i uniemożliwiają przejazd drogą Lublin-Radom oraz Puławy-Kazimierz. Problemy mogą też mieć podróżujący trasą Lublin-Warszawa. Strażacy mówią o wielu pożarach, które powstały od uderzeń piorunów. Bardzo silne burze przeszły również nad Małopolską. W Limanowej jedna osoba trafiła do szpitala po uderzeniu pioruna w dom. W Chrzanowie wezbrane potoki podtopiły 25 gospodarstw. W Dąbrowie Tarnowskiej, Wawrzeńczycach i Jakubowicach grad zniszczył kilkanaście budynków. W miejscowościach Bolechowice, Proszowice, a także w Limanowej i Myślenicach strażacy ciągle są wzywani do wypompowywania wody z piwnic. Dotychczas interweniowali ponad sto razy. W tej chwili sytuacja jest opanowana - tak zapewniał dyżurny oficer straży pożarnej. Kilkadziesiąt powalonych drzew, pożary budynków gospodarczych, zalane ulice i samochody - tak wyglądają Kielce i sąsiednie miejscowości po przejściu gwałtownej burzy. W ciągu kilkunastu minut spadło tam co najmniej 10 litrów wody na metr kwadratowy. Padał też grad. W Kielcach zatarasowanych jest kilka ulic, strażacy na bieżąco usuwają powalone drzewa, które zniszczyły kilkanaście samochodów. Część pojazdów zaparkowanych w najniższej części miasta zalała woda. Strażacy odebrali też kilka zgłoszeń o pożarach stodół. Najbardziej ucierpiały Końskie, Włoszczowa i właśnie Kielce. Intensywna ulewa przeszła też nad Śląskiem. W Tychach padał grad o wielkości małych śliwek. Studzienki nie odbierały wody, która wdarła się do kilkudziesięciu piwnic. Potężny konar spadł na dach trzypiętrowego bloku, ale nikomu nic się nie stało. Burza przeszła także nad Radomskiem w województwie łódzkim. Z tego powodu przerwany został mecz piłkarski między miejscowym RKS Radomsko a Groclinem Grodzisk Wielkoposki. Deszcz zmył linie na boisku, spotkanie przerwano. Dokończone zostało po ustaniu nawałnicy.