Tymczasem Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody opolskiego (CZK) ostrzega przed gwałtownymi burzami z gradem i silnym wiatrem, jakie w sobotę wieczorem i w nocy mają przejść nad Opolszczyzną. Podobne ostrzeżenie dotyczy województwa łódzkiego. Jak poinformował Krzysztof Zaporowski z biura prasowego dolnośląskiej policji we Wrocławiu, konary drzew uszkodziły kilka trakcji tramwajowych. Można się zatem spodziewać opóźnień w komunikacji miejskiej. Jeden z autobusów utknął na placu Strzegomskim. Ruch jest tam wstrzymany do czasu wypompowania wody z jezdni. We Wrocławiu zalane zostały również dwa przejazdy pod wiaduktami kolejowymi. Kierowcy utknęli tam w korkach. Ruchem kierują tam policjanci. Są też kłopoty z przejazdem na Bielanach Wrocławskich. Gwałtowne opady deszczu zablokowały przejazd w kierunku centrum handlowego. W Centrum Zarządzania Kryzysowego przy Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu nie odnotowano innych poważniejszych zdarzeń w związku z burzami. Dyżurny centrum powiedział, że w rejonie Kotliny Kłodzkiej kierowcy mogą mieć kłopoty z przejechaniem po lokalnych drogach. Posłuchaj: Natomiast w okolicach Lądka Zdroju opady deszczu były tak gwałtowne, że rzeka Biała Lądecka przybrała do wysokości stanu alarmowego. Pracownicy centrum uspokajają, woda do wieczora opadnie. Synoptycy nie przewidują już gwałtownych opadów w regionie. Po południu ulewa przeszła też nad Śląskiem. Skutki - powalone drzewa, zalane ulice, uszkodzone trakcje tramwajowe. Najgorzej było w Bytomiu, gdzie strażacy interweniowali ponad 30 razy. Trzy główne ulice w mieście były kompletnie zalane, bo studzienki kanalizacyjne nie były w stanie przyjąć ogromnej ilości wody. Przewrócone na sieć trakcyjną drzewo zablokowało także jedną z linii tramwajowych. Strażacy ciągle usuwają skutki nawałnicy. Najczęściej wzywani są do połamanych konarów drzew oraz zalanych piwnic. Zobacz aktualną prognozę pogody dla swojego regionu