Konferencji prasowej Lorenc oceniła, że zjawiska te są skutkiem ocieplania się klimatu. - Chodzi tutaj nie tylko o trąby powietrze, ale również o podtopienia, powodzie, susze czy wezbrania wody - wyjaśniła. Według niej, należy uwzględnić występowanie gwałtownych zjawisk pogodowych w planach strategicznego rozwoju naszego kraju. - Musi zostać uruchomiony rządowy program, który będzie lepiej chronił ludzi mieszkających w pasie większego ryzyka występowania trąb powietrznych. Ludzie mieszkający na tych terenach już teraz powinni mieć administracyjny nakaz budowania podziemnych schronów, które uchroniłyby ich od śmiertelnych wypadków - uważa Lorenc. Jak tłumaczyła Lorenc, trąby powietrzne w Polsce powstają, kiedy mamy do czynienia z napływem gorących mas wilgotnego powietrza zwrotnikowego nad obszar Polski, a z północy nadchodzi powietrzne polarno-morskie. - Jeśli różnica temperatur pomiędzy masą gorącego powietrza a masą napływającą z północy wynosi co najmniej 12 stopni, już wtedy należy prognozować, że mogą powstać silne nawałnice - przypomniała. Aby powstała trąba powietrzna muszą oprócz tego zaistnieć specyficzne warunki terenu. - Potrzebna jest woda, suche, piaszczyste wydmy i lasy - powiedziała Lorenc. Jak wyjaśniła, te warunki spełnia wyżynna część Polski, dlatego tam częściej niż w innych rejonach Polski pojawiają się trąby powietrzne. Prof. Lorenc uważa, że osoby mieszkające na terenach wyżynnych, a zwłaszcza w południowej części Polski, powinny podlegać innemu niż dotychczas ubezpieczeniu od klęsk żywiołowych, ponieważ są na nie bardziej narażone ze względu na warunki terenowe.