Jak informuje "GW", ujawniono dane wrażliwe dotyczące szpiegów, oficerów wywiadu nielegalnego, obiektów oraz ośrodków szkolenia. Pracujących dla wywiadu cudzoziemców, kwalifikowanych jako "kontakt informacyjny" lub "kontakt operacyjny" jest około 300. Jak zaznacza gazeta, to informatorzy, ale niekoniecznie zwerbowani agenci. Część z nich już nie żyje, ale są też wśród nich osoby do dziś aktywne w życiu publicznym. W katalogu dostępne są też dane 62 oficerów sekcji wywiadu nielegalnego, najbardziej zakonspirowanej struktury wywiadu. "Jeżeli uznać, że wywiad to rozrzucona po świecie agentura, to polski wywiad dzisiaj nie istnieje. Tylko szaleniec albo prowokator chciałby z nami współpracować" - mówi w rozmowie z "GW" wysokiej rangi oficer, pracujący do niedawna w Agencji Wywiadu. "Inwentarz IPN to teraz kopalnia wiedzy dla obcych służb. Na jego podstawie wyłapują swoich obywateli, którzy byli przez nas zarejestrowani" - mówi inny były oficer AW.Więcej w "Gazecie Wyborczej".