Do siedziby partii PiS dotarła przesyłka kurierska, której nikt nie zamawiał - dowiedział się reporter "Gazety Wyborczej" ok. godz. 16 w środę, 29 kwietnia. Według nieoficjalnych informacji, w paczce znajdowały się dwie butelki z nieznaną cieczą. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną oraz sanepid. "Mogę potwierdzić fakt, że pracownik ochrony budynku z Nowogrodzkiej 84/86 poinformował o przesyłce, która dotarła do ich budynku" - mówi nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. "Nie potwierdzam jednak, aby na chwilę obecną doszło do ewakuacji" - dodaje.