Jak poinformowała dyrektorka Departamentu Matki i Dziecka w Ministerstwie Zdrowia Dagmara Korbasińska, nastoletnie matki stanowiły w 2010 r. ponad 4 proc. wszystkich rodzących. Najwięcej dzieci rodzą dziewczęta w wieku 15-19 lat, młodszych matek w 2010 r. było 62, czyli 0,015 proc., jednak choć to niewielki odsetek - zdaniem Korbasińskiej - liczba ta jest niepokojąco wysoka. Podkreśliła, że każda ciąża nastolatki traktowana jest jako ciąża wysokiego ryzyka, choćby dlatego, że najczęściej jest nieplanowana i przyszła matka się do niej nie przygotowywała. Zwróciła uwagę, że sytuacja dziewczyny w ciąży na ogół jest trudna i w związku z tym przeżywa wiele stresów. Przypomniała, że świadczenia medyczne osobom niepełnoletnim udzielane są za zgodą rodziców, więc zanim trafi do lekarza, ciężarna nastolatka musi poinformować o ciąży swoich rodziców. Dlatego na ogół nie pozostaje pod opieką medyczną od początku, często trafia do lekarza dość późno. - Każda ciąża nastolatki jest naszą porażką jako państwa i problemem, z którym nie my będziemy się zmagać - podkreśliła Korbasińska. Prezeska Fundacji "MaMa" Sylwia Chutnik zwróciła uwagę, że młode mamy często borykają się z ostracyzmem społecznym, szczególnie w małych miejscowościach. Choć w myśl przepisów mają prawo do kontynuowania nauki, a szkoła powinna im to ułatwić, w praktyce różnie z tym bywa, zdarza się, że zmuszane są do opuszczenia szkoły. W szczególnie trudnej sytuacji są nastoletnie mamy z domów dziecka, które często pozostawione są same sobie, a nie miały gdzie nauczyć się funkcjonowania w rodzinie. Podkreśliła, że jej fundacja pomaga mamom w trudnej sytuacji, zgłaszają się do niej również nastolatki, choć częściej ich rodzice lub osoby ze szkoły. Chutnik zwróciła uwagę na zatrważająco niski u młodych ludzi poziom wiedzy o seksualności - brak rzetelnej edukacji na ten temat w szkołach powoduje, że informacje, które posiadają są dość przypadkowe, często niezgodne z prawdą. Podkreśliła, że nastolatki w ciąży często próbują pozbyć się dziecka na własną rękę - biorąc niesprawdzone leki lub korzystając z usług osób nieposiadających kwalifikacji medycznych. Jak pokazały badania SMG/KRC przeprowadzone dla telewizji MTV, w powszechnej świadomości najpoważniejszym problemem nastoletnich rodziców są problemy finansowe (wskazało na nie 44 proc. badanych). Zdaniem respondentów nastoletnie matki muszą borykać się również z brakiem akceptacji otoczenia (21 proc.), wsparcia ze strony bliskich lub ojca dziecka (19 proc.), mają trudności z kontynuowaniem nauki (15 proc.). Według uczestników badania powinny otrzymać przede wszystkim wsparcie od rodziny - emocjonalne i finansowe (59 proc.), a także pomoc finansową od państwa (54 proc.). Ankietowani wskazywali także na potrzebę wsparcia lekarskiego i psychologicznego (18 proc.) i zrozumienia ze strony szkoły (9 proc.). Uczestnicy badania pytani byli także o przyczyny "skrajnych zachowań młodych mam w stosunku do dzieci". Najczęściej wskazywali sytuację finansową (90 proc.), brak wsparcia najbliższych (88 proc.), brak przygotowania do bycia rodzicem, wiedzy (89 proc.), strach przed odpowiedzialnością (82 proc.), chęć powrotu do dawnego życia (75 proc.) i poczucie odizolowania od rówieśników (67 proc.). Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej grupie tysiąca dorosłych Polaków.