Schetyna był pytany w Polsat News, czy w sprawie wyborów prezydenckich PO jest obecnie "zakładnikiem" Donalda Tuska. "Rządzi zarząd (partii). Jest tak, że rzeczywiście rozmawiamy o konstrukcji dojścia do wyboru kandydata" - odparł lider Platformy. Podkreślił, że rozmawiał już Tuskiem. "Jesteśmy w porozumieniu i w listopadzie będzie taka decyzja odnośnie dojścia do tej konkretnej osoby, która będzie reprezentować Koalicję Obywatelską (w wyborach prezydenckich), a w grudniu wskazanie" - zadeklarował Schetyna. "Chcę przeprowadzić prawybory wewnątrz nie tylko Platformy Obywatelskiej, ale także Koalicji Obywatelskiej" - oświadczył. Na uwagę, że Donald Tusk nie zgodzi się brać udziału w takich prawyborach, Schetyna powiedział, że musi on podjąć decyzję, czy jest w ogóle zainteresowany startem w wyborach. "Czekam na to, żeby został wybrany szefem Europejskiej Partii Ludowej, bo to dla Polski, dla Platformy Obywatelskiej to jest bardzo ważna rzecz" - powiedział szef PO. Jak dodał, "sekwencja zdarzeń jest taka, że najpierw (Tusk) musi zostać szefem EPL i to uruchamia kalendarz". "Jeśli on podejmie taką decyzję o starcie na prezydenta, to nie będzie w PO, w Koalicji Obywatelskiej kandydata, który stanie przeciwko niemu, bo będzie faworytem i wtedy nie będzie prawyborów" - stwierdził Schetyna. Pytany o "deadline" dla Tuska, jeśli chodzi o podjęcie decyzji, Schetyna powiedział: "Listopad. Jesteśmy w Zagrzebiu 20-21 listopada. Ale ta decyzja (dotycząca startu w wyborach prezydenckich) w moim przekonaniu musi zapaść wcześniej".