"Od kilku dni programy informacyjne TVP poświęcają wiele uwagi 'Rzeczpospolitej', jej redaktorowi naczelnemu, a także mnie - większościowemu udziałowcowi i akcjonariuszowi Gremi Media SA, wydawcy tej gazety. Najwidoczniej sondaż opublikowany w 'Rzeczpospolitej', z którego wynikało, że Polacy nisko oceniają wiarygodność 'Wiadomości' TVP, wywołał wśród władz telewizji publicznej nerwową reakcję. Bogusława Chrabotę nazwano 'wnukiem żołnierza Armii Czerwonej', a mnie - 'szemranym biznesmenem', kilkukrotnie powtarzając przy okazji kłamstwa na mój temat" - czytamy w oświadczeniu Grzegorza Hajdarowicza. "Chciałbym wierzyć, że ataku ze strony TVP nie należy traktować jako próby wywierania nacisku na niezależnego wydawcę ani - zagrożonej sankcjami w demokratycznych państwach - próby tłumienia krytyki prasowej. Byłby to bowiem fatalny sygnał, psujący wizerunek nie tylko telewizji publicznej, ale przede wszystkim naszego kraju" - oświadczył przedsiębiorca. "Osobiście oświadczam, że wszystkimi przewidzianymi prawem środkami będę bronił dobrego imienia spółek, których jestem udziałowcem i akcjonariuszem, a także swego własnego" - czytamy. Niekorzystny dla "Wiadomości" sondaż "Wiadomości" zaczęły emitować krytyczne materiały na temat Bogusława Chraboty i Grzegorza Hajdarowicz po tym, jak "Rzeczpospolita" opublikowała sondaż, z którego wynikało, że "Wiadomości" są najgorzej ocenianym serwisem informacyjnym pod względem rzetelności. "Być oplutym przez program informacyjny o najgorszej reputacji i najmniejszej wiarygodności to jak udekorowanie medalem za zasługi" - komentował dla serwisu Wirtualne Media naczelny "Rzeczpospolitej". Krytycznie o materiałach "Wiadomości" wypowiedział się ostatnio prawicowy publicysta Piotr Zaremba: "W jaki sposób Wiadomości TVP w materiale o śmierci Jana Olszewskiego zdołały pomieścić atak na długą listę wrogów? Były premier w swoim ostatnim publicznym wystąpieniu apelował o narodowe pojednanie. Naprawdę to dobry moment na porachunki? A w jaki sposób do tej listy zdołano dołączyć Bogusława Chrabotę, naczelnego 'Rzeczpospolitej', który nie łączył się nawet z tematem 4 czerwca 1992, w każdym razie w tym materiale połączyć go nie zdołano? A jednak powiadomiono widzów, że jest wnukiem żołnierza Armii Czerwonej, o czym sam kilka lat temu opowiedział (w całej historii nie ma niczego ekscytującego). Marcin Makowski zauważył, że chodzi o zemstę za opublikowanie w Rzepie badań nie całkiem korzystnych dla TVP. Więc zemsta, mała i obrzydliwa, akurat przy okazji wypowiedzi o śmierci ważnej dla Polaków postaci" - napisał Zaremba na Facebooku (pisownia oryginalna).