Sejm w czwartek po południu przystąpił do bloku głosowań, a więc na sali obrad pojawiła się większość posłów, w tym parlamentarzyści Konfederacji. W trakcie zgłaszania wniosków formalnych, prowadząca obrady marszałek Elżbieta Witek poprosiła ich o założenie maseczek. - Chciałam prosić pana posła Grzegorza Brauna, Konrada Berkowicza i Krzysztofa Bosaka o założenie maseczek - mówiła. Bosak maseczkę założył. Dwaj pozostali tego nie zrobili, więc marszałek oznajmiła, że nie przestrzegają zarządzenia marszałka Sejmu, w którym zawarty jest obowiązek noszenia maseczki przez posłów. Następnie marszałek rozpoczęła procedurę z art. 175 Regulaminu Sejmu, która prowadzi do wykluczenia z obrad posła, który utrudnia ich prowadzenie. Wówczas Berkowicz zwrócił uwagę, że posiada zaświadczenie, że maseczki mieć nie musi. Witek ponownie poprosiła Brauna o założenie maseczki, poseł tego nie zrobił, więc kontynuowała procedurę z art. 175 i ostatecznie wykluczyła go z posiedzenia. Braun wstał, pożegnał się z partyjnymi kolegami i wyszedł. Sytuacja powtarza się regularnie, Braun nie zakłada maseczki i jest wykluczany z obrad praktycznie na każdym kolejnym posiedzeniu Sejmu.