Słowa "będziesz pan wisiał" Grzegorza Brauna w kierunku Adama Niedzielskiego, które padły podczas posiedzenia Sejmu spotkały się z bardzo ostrymi reakcjami polityków niemal wszystkich formacji. Agresję słowną Brauna potępiają wszystkie kluby poselskie poza Konfederacją (którą Braun współtworzy). Jeszcze tego samego dnia spotkało się Prezydium Sejmu, które na posła Konfederacji nałożyło najostrzejszą karę - 6 miesięcy obniżenia uposażenia o połowę i 6 miesięcy bez diety poselskiej. Tego samego dnia marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapowiedziała złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie. Wcześniej bardzo krytycznie, jeszcze na sali sejmowej, na całą sytuacją zareagowała również wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska, która również domagała się, by sprawą zajął się prokurator. Czytaj też: Grzegorz Braun. Konfederacja nie będzie karać posła Zawiadomienie ws. Grzegorza Brauna od marszałek Sejmu Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jak przekazał Interii Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, odpowiednie zawiadomienie od Elżbiety Witek już wpłynęło do prokuratury. "Po zapoznaniu się z treścią zawiadomienia oraz dołączonymi do niego materiałami, prokurator wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia w sprawie kierowania w dniu 16 września 2021 r. na sali plenarnej Sejmu RP groźby popełnienia przestępstwa pozbawienia życia wobec Ministra Zdrowia - Adama Niedzielskiego, tj. o czyn z art. 190 par. 1 k.k.". Art. 190 Kodeksu karnego przewiduje, że "kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". ŁUK Czytaj też: Janusz Korwin-Mikke: Grzegorz Braun nie groził ministrowi zdrowia