W przychodniach i na szpitalnych oddziałach tłumy pacjentów. Umówienie wizyty u lekarza do łatwych nie należy. To efekt większej liczy zachorowań, którą obserwuje się od początku roku. W Radomiu w styczniu zarejestrowano prawie 10 tysięcy przypadków grypy i infekcji grypopodobnych, a w powiecie radomskim - blisko trzy tysiące. Tylko w ostatnim tygodniu w mieście zachorowało około trzech tysięcy osób. Zdaniem lekarza rodzinnego Łukasza Słomskiego, w tym roku aura powoduje, że zachorowań jest więcej, bo grypie sprzyja niestabilna pogoda. Problemem jest też to, że nie ma specjalnej kuracji, którą można zaproponować chorym. Pozostaje jedynie leczenie objawowe. Przed zachorowaniem uchronić mogą szczepienia. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia oraz Komitetu Doradczego do spraw Szczepień Ochronnych, poddać się im powinni wszyscy chętni. Tego rodzaju profilaktyka jest szczególnie ważna w przypadku dzieci i ludzi starszych. W poprzednim sezonie epidemicznym zarejestrowano ponad 4 miliony zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Z powodu powikłań zmarły w Polsce 140 osoby.