- Wezwałem pana posła Wojnarowskiego na czwartek w celu złożenia przez niego wyjaśnień na temat całej sytuacji. Do wyjaśnienia tego, co się wydarzyło przy okazji zjazdu na Dolnym Śląsku, poseł Wojnarowski powinien być zawieszony w prawach członka klubu - będę o to wnioskował - powiedział Grupiński dziennikarzom w Sejmie. Jego zdaniem zjazd wyborczy na Dolnym Śląsku powinien zostać powtórzony. - Ponieważ mamy do czynienia najprawdopodobniej z niezwykle nieetycznym zachowaniem jednego z naszych posłów. W obronie czystości procedur, jakie miały miejsce na Dolnym Śląsku, pozostali posłowie, reprezentujący obydwie strony rywalizacji, powinni wystąpić o ponowienie zjazdu. Co więcej uważam, że sam Jacek Protasiewicz powinien ze swojej inicjatywy, aby wykazać czystość stosowanych metod w tych wyborach, z takim wnioskiem wystąpić - dodał Grupiński. W zamieszczonym w internecie tekście "Dolnośląskie taśmy prawdy. Praca za głos na zjeździe" "Newsweek" podał, że dotarł do nagrania, na którym słychać jak poseł Wojnarowski, stronnik Protasiewicza, obiecuje jednemu z delegatów, przedstawiającemu się imieniem Edward, załatwienie stanowiska w KGHM. W zamian chce oddania głosu na Protasiewicza. W sobotę dolnośląska PO wybrała Jacka Protasiewicza na swojego nowego szefa. Pokonał on dotychczasowego przewodniczącego struktur PO w regionie, Grzegorza Schetynę 11 głosami. Głosowano dwukrotnie, bo w pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej większości.