Były przewodniczący klubu PO dodał, że niepokoi go wypowiedź prezydenta, jakoby konstytucja z 1997 roku była dokumentem okresu przejściowego. - Jeśli ktoś z trudem dzięki Solidarności odzyskaną niepodległość nazywa okresem przejściowym, to ja zaczynam się denerwować. Zastanawiam się ponadto, czy prezydent rozumie, w jakim czasie żyje i czego jest prezydentem - mówił poseł Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Rafała Grupińskiego, prezydent proponując zmiany w konstytucji być może pragnie "zupełnie innego ustroju". O potrzebie zmiany konstytucji mówił również prezes PiS Jarosław Kaczyński w Dniu Flagi. Jego zdaniem, przyszły rok, w którym mija dwadzieścia lat od uchwalenia konstytucji 1997 roku, to dobry moment, aby podjąć pracę nad nową ustawą zasadniczą.