Jak poinformowano w komunikacie, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel uczestniczył w spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej, które odbywało się w stolicy Węgier. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim ubiegłorocznej propozycji Komisji Europejskiej w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej po roku 2020. "Dzisiejsze wystąpienie komisarza Phila Hogana budzi nadzieję, że ostateczna propozycja będzie do przyjęcia przez wszystkich" - powiedział Jurgiel w wystąpieniu. Podkreślił, że "aby utrzymać pełną wspólnotowość unijnego budżetu i uniknąć podziału Unii Europejskiej na kraje bogatsze i biedniejsze, powinniśmy dążyć do solidarnego finansowania luki, która powstanie po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej". Jurgiel poinformował, że Polska jest przeciwna działaniom, które mogą doprowadzić do renacjonalizacji Wspólnej Polityki Rolnej. Zdaniem ministra, "luka budżetowa powinna być zrekompensowana przez zwiększenie budżetu wspólnotowego, a nie przez redukcje polityk". Jurgiel o płatnościach bezpośrednich Polska negatywnie też ocenia pomysł współfinansowania płatności bezpośrednich, gdyż taki krok byłby zagrożeniem dla funkcjonowania wspólnotowego rynku, zasad równej konkurencji i wspólnotowości tej polityki. Minister zwrócił uwagę, że w swojej propozycji KE wskazuje kilka ważnych spraw, które powinny być silniej ujęte w nowej Wspólnej Polityce Rolnej i podkreślił, że takie oczekiwania powinny być wyrażone wobec innych wspólnotowych polityk. Ponadto polski minister podkreślił, że w komunikacie KE brakuje kwestii finansowych, decydujących dla skuteczności WPR, brakuje wyraźnego odniesienia do rosnących potrzeb budżetowych tej polityki. "Brakuje wyraźnego odniesienia się do kwestii wyrównania płatności bezpośrednich, które nadal są oparte o historyczne poziomy produkcji, chociaż dziś wszyscy rolnicy w Unii Europejskiej muszą wypełniać wszystkie wymogi. Płatności bezpośrednie nie mogą zakłócać warunków konkurencji i powinny być takie same dla wszystkich państw członkowskich" - powiedział minister, cytowany w komunikacie.