Incydent miał miejsce w nocy 6 lutego na Drogowej Trasie Średnicowej w Rudzie Śląskiej (woj. śląskie). Jezdnia była pusta. Jedyny kierowca, który w tamtym momencie znalazł się na tzw. "zakręcie mistrzów", wpadł w poślizg i uderzył w barierki. Pojazd znalazł się w powietrzu i dachował. Zdarzenie wygląda naprawdę groźnie. Zarejestrowały je kamery monitoringu. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało, a incydent został zakwalifikowany jako kolizja. Jak przekazała policja w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim", nie trzeba było wzywać karetki, kierowca był sam w pojeździe. Został ukarany na miejscu mandatem za nie dostosowanie prędkości do warunków jazdy.