Według strażaka, gaz ulatniający się z rozszczelnionej cysterny powoli się wypala. Strażacy wodą schładzają pojazd, aby nie dopuścić do wybuchu. - Na podstawie informacji przekazanych przez kierowcę o ilości znajdującego się w środku gazu szacujemy, że powinien się on wypalić około godziny 15 - ocenił oficer dyżurny. W akacji gaśniczej uczestniczy ponad 100 strażaków, dysponujących 40 wozami. Wokół pożaru wyznaczono 300-metrową strefę ochronną, gdzie niewpuszczani są mieszkańcy oraz pracownicy znajdujących się tam sklepów i firm. Wstrzymany jest także ruch kolejowy po wiadukcie, w który uderzyła cysterna. Do wypadku doszło w piątek ok. godz. 20 w rejonie skrzyżowania ul. Szpitalnej i Krakowskiej, w pobliżu centrum Chrzanowa. Cysterna samochodowa, przewożąca ponad 20 ton propanu-butanu uderzyła w wiadukt kolejowy. Pojazd nie zmieścił się pod niskim wiaduktem. Doszło do zapłonu ulatniającego się gazu. Kierowca nie ucierpiał. Z pobliskich budynków ewakuowano ok. 50 osób. Na początku płomień miał 6 m wysokości.