Prezydent stolicy stwierdziła w rozmowie z Konradem Piaseckim, że ewentualne postawienie jej zarzutów prokuratorskich w związku z aferą reprywatyzacyjną nie skłoni jej do dymisji. "Zarzuty jest bardzo łatwo postawić, chociażby za niedopilnowanie, itd., to jest najprostsza rzecz, którą można zrobić" - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz. "Jeżeli audyt wykaże nieprawidłowości no to oczywiście absolutnie będę rozważała wtedy dymisję" - powiedziała prezydent stolicy.Jednocześnie podkreśliła, że PO nie oczekuje od niej dymisji. Dodała, że jeśli "będzie oczekiwanie" od kolegów z Platformy to "może się zawiesić" w prawach członka partii. "Do tej pory nie mieli takich oczekiwań" - stwierdziła. Na pytanie, czy nie czuje wsparcia PO, Hanna Gronkiewicz odpowiedziała: "czuję, powiedziałabym czuję wsparcie, ale wolałabym silniejsze".