Przedsiębiorca Ryszard Franciszek Grobelny był już radnym w latach 2002-2006. W 2007 roku bez powodzenia startował do Sejmu z listy Lewicy i Demokratów. Obecny prezydent Ryszard Grobelny miał być kandydatem PO w wyborach na prezydenta w kolejnej kadencji, ale po deklaracji premiera i szefa Platformy Donalda Tuska, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie, nie będzie mógł posługiwać się w kampanii szyldem PO - stało się to niemożliwe. Grobelny odpowiada przed sądem w sprawie nieprawidłowości przy sprzedaży gruntu firmie Grażyny Kulczyk. Po oświadczeniu premiera, Grobelny zawiesił członkostwo w PO i w wyborach startuje jako kandydat niezależny. Grzegorz Ganowicz, obecny kandydat PO na prezydenta Poznania i lider listy, na której pojawiło się nazwisko przedsiębiorcy Ryszarda Grobelnego, w wystawianiu imiennika prezydenta nie widzi niczego złego. - Ryszard Grobelny nie jest człowiekiem anonimowym, był całą kadencję radnym i był dobrym radnym. Nie można ograniczać jego praw tylko dlatego, że nazywa się tak samo jak urzędujący prezydent - powiedział Ganowicz. Bartosz Grochal, rzecznik prasowy komitetu wyborczego prezydenta Ryszarda Grobelnego nie chciał szerzej komentować sprawy. Powiedział jedynie, że "im więcej Ryszardów Grobelnych, tym lepiej dla Poznania". Grochal poinformował, że cały czas trwa układanie list kandydatów na radnych startujących z ramienia komitetu wyborczego obecnie urzędującego prezydenta. Poszukiwania kandydatów odbywają się m.in. za pomocą ogłoszeń w prasie i w internecie. - Odzew jest bardzo duży, zgłaszają się mieszkańcy miasta, którzy chcą coś dla Poznania zrobić. Swoje propozycje przedstawiają bezpośrednio kandydatowi na prezydenta Ryszardowi Grobelnemu - powiedział. Rzecznik zapewnił, że komitet Ryszarda Grobelnego nie zamierza wystawić na swoich listach imiennika kandydata PO na prezydenta Poznania. Zastrzegł jednak, że gdyby do komitetu zgłosił się jakikolwiek Grzegorz Ganowicz z pewnością byłby mile widziany.