- Porozumienie zostało zawarte, ale dzisiaj przed konferencją prasową panowie (Tusk i Piechociński) będą mieli okazję na krótką rozmowę. Myślę, że to będzie ten czas, kiedy ostateczne ustalenia i ostateczne decyzje zostaną podjęte - powiedział Graś we wtorek w TVN24. Jak dodał, w czasie rozmowy Tusk-Piechociński nie było różnicy zdań w spojrzeniu na Polskę i przyszłość koalicji. Dopytywany, czy premier naciskał na Piechocińskiego, aby objął resort gospodarki, Graś powiedział: - W czasie rozmowy nie było żadnych nacisków, była bardzo sympatyczna i dobra rozmowa o przeszłości, ale zwłaszcza o przyszłości, o współpracy PO z PSL w ramach koalicji, o działaniach rządu, o projektach, wyzwaniach, które stoją przed rządem". Jak dodał, sprawy personalne miały podczas rozmów drugorzędne znaczenie. Tusk i Piechociński spotkali się w poniedziałek wieczorem. Rozmowa odbyła się po tym, gdy władze PSL upoważniły Piechocińskiego do wejścia do rządu i rozmów z premierem - szefem koalicyjnej PO. W sobotę po posiedzeniu Rady Naczelnej PSL nie podano, czy i jaki resort miałby objąć Piechociński. Według doniesień "Gazety Wyborczej", politycy ustalili, że Piechociński zostanie wicepremierem i ministrem gospodarki, wiceministrem finansów ma zostać Jerzy Witold Pietrewicz, który jest wykładowcą w Szkole Głównej Handlowej, a wcześniej był prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, kierował też Bankiem Ochrony Środowiska. Graś nie chciał potwierdzić tych informacji. Powiedział jedynie, że w przypadku, gdy ministra rekomenduje Platforma, wiceministra wskazuje koalicyjny PSL i na odwrót. - To zasada, która obowiązuje od 5 lat, nie jest ona nowa"- zaznaczył. Przyznał jednocześnie, że obecnie w resorcie finansów nie ma wiceministra z PSL. We wtorek o godz. 14 ma odbyć się wspólna konferencja prasowa Tuska i Piechocińskiego. - Wszystkie ustalenia poniedziałkowego wieczoru zostaną ogłoszone na konferencji prasowej - zapowiedział Graś.